 |
|
A twarze będą bliżej niż atomy w cząsteczkach. Widzę tą chwilę, nie będziemy mogli przestać, chce zamieszkać w Tobie i znaleźć przystań, chociaż na moment, w końcu życie to chwila
|
|
 |
|
Pasujesz do łóżka zostań, ja zamknę okno, później zamkniemy oczy i przywitamy sen, zejdę niżej ustami i przywitamy grzech
|
|
 |
|
Nasze dłonie to coś co pokona za oknem słotę. Nie mów "nie mogę", kocie, polegam na Tobie, na Twoim słowie
|
|
 |
|
Niech coś się zdarzy nam, Wam aż strach pomyśleć, że coś spłonie, że coś nie pyknie i zaraz zniknie
|
|
 |
|
Nie mam nic dla siebie, nie mam nic dla Ciebie też. Wiesz, świat dla nas to szereg zejść
|
|
 |
|
Nie ma ciebie tu, jesteś tak daleko
A nasze serca dzieli tylko Niebo.
|
|
 |
|
Zrozum, że krzywdziłeś mnie już dostatecznie.
Wiedziałam, że nie będzie trwać to nawet wiecznie.
Wiedziałeś, że nie lubię gdy piłeś i paliłeś.
No niestety drogę swoją sam teraz wybrałeś.
Nie wiem ile razy mnie wtedy przepraszałeś.
Mnóstwo szans dostałeś i je zmarnowałeś.
To był Twój wybór, Twoja też decyzja.
Nie sądziłam, że w Tobie jest taka hipokryzja.
Nie czuje nic więcej, oprócz tej niechęci.
Musze Cię zapomnieć, wymazać z mej pamięci.
Zdaje sobie sprawe, że za dużo było stresu.
Proszę odejdź bo i tak to nie ma sensu.
|
|
 |
|
W mojej głowie tylko zamęt, milion pustych myśli,
znowu patrzę w moją przyszłość jak to życie kogoś krzywdzi.
|
|
 |
|
Za dużo padło słów, za ciężkich, by spojrzeć na siebie bez łez.
|
|
 |
|
Minęło wiele miesięcy, ale mnie nic nie minęło.
|
|
 |
|
Tęsknie za Tobą i nic tak nie rani jak brak Ciebie.
|
|
 |
|
Nie ma Cię, ale biorę Cię pod uwagę. Cały czas.
|
|
|
|