 |
Chore uzależnienie od słów, gestów. Odczuwanie niedoboru rozmów i wymian spojrzeń. Tęsknota za wyczuwaniem rytmu bicia serca i nadsłuchiwaniem tętna. Ucieczki od prawdy i miłości która jest jedyną formą wyzwolenia duszy od cierpienia.
|
|
 |
Życie jest jedno, lecz nie zawsze jest łatwe. Zbyt często stajemy między trudnymi wyborami. Zbyt rzadko się uśmiechamy. Nie doceniamy innych. Tracimy sens życia, bądź go nie dostrzegamy. Łatwiej jest popełnić samobójstwo, niż stanąć oko w oko z problemami. Nie jesteśmy zbyt tolerancyjni. Dlaczego tak jest, że doceniamy, że ktoś przy nas był, dopiero wtedy, kiedy odchodzi? Dlaczego jesteśmy tak nieufni? Dlaczego boimy się zakochać? Skąd biorą się problemy? Dlaczego cierpimy? Dlaczego się kłucimy? Dlaczego się nawzajem nie dostrzegamy? Dlaczego jesteśmy samolubni i pyszni? Dlaczego nie pomagamy sobie nawzajem? Dlaczego szufladkujemy ludzi?
Pytań jest wiele. Tylko czy potrafimy sobie na nie odpowiedzieć?
|
|
 |
Czy kiedy tak leżę, położyłbyś się obok i zapomniał o wszystkim?
|
|
 |
Niewielu jest ludzi, których prawdziwie kocham, a jeszcze mniej takich, o których mam dobre mniemanie. Im więcej poznaję świat, tym mniej mi się podoba, a każdy dzień utwierdza mnie w przekonaniu o ludzkiej niestałości i o tym, jak mało można ufać pozorom cnoty czy rozumu.
|
|
 |
Nie potrafiłam zrozumieć co Nim kierowało. Nie potrafiłam odczytać Jego intencji. Wielokrotnie zastanawiałam się co kryję się w tym tajemniczym spojrzeniu. Niepotrzebnie szukałam przyczyn i celów Jego zachowań. Ciągle gubiłam się w Jego logice i indywidualnym toku myślenia, ale ani przez sekundę przez myśl mi nie przeszło, że On jest tak zwyczajnie, po ludzku samotny. To wydawało się zbyt proste zważając na to jakim człowiekiem był na co dzień.
|
|
 |
Ja przecież tak naprawdę nawet nie wiem kim dla Ciebie byłam. Nigdy mi tego nie powiedziałeś, nie okazałeś, nie pozwoliłeś odczuć. / nieracjonalnie
|
|
 |
Poczekaj do świtu, aż pojawi się słońce. I znów będziesz czekać zbyt długo. Jego już nie będzie.
|
|
 |
Czy kiedykolwiek pragnąłeś czegoś tak, że nie chciałeś tego popsuć nadzieją? | Jodi Picoult
|
|
 |
Zrób wszystko tak, aby zrozumiał jak wielki błąd popełnił, zostawiając Cię gdzieś za sobą. Aby to on zobaczył jak wiele stracił, by teraz, po starcie, której w żaden sposób nie da się już cofnąć, docenił to co miał niemal obok siebie, być może nawet najbliżej niż ktokolwiek wcześniej. Nigdy Ty. / Endoftime.
|
|
 |
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
- Kogo szukasz? - Kogoś prawdziwego. Kogoś, kto nie musi niczego udawać i przy kim będę mogła być sobą. Kogoś bystrego, ale z dystansem do siebie. Kto nie wstydzi się płakać w czasie symfonii, bo rozumie, że muzyka czasem nie mieści się w słowach. Kto zna mniej lepiej niż ja sama. Kogoś, z kim mam ochotę pogadać z samego rana i przed pójściem spać. Przy kim czuję, że zna mnie całe życie, chociaż tak nie jest. | Jodi Picoult
|
|
|
|