|
Palący ból w klatce piersiowej przez kumulujące się rozczarowania.
|
|
|
Może dlatego, że znalazłam go pośród setek innych, a on w podobny sposób natknął się na mnie. Może przez wspólną miłość do jagodzianek. Może przez to pierwsze spotkanie, kiedy po miesiącu ciągłych rozmów, jedyne co potrafiliśmy przez początkowe kilkanaście minut to tulić się w samym sercu stolicy. Może przez późniejsze wspólne weekendy i te noce, które przegadaliśmy odgrzebując największe tajemnice przeszłości. Może przez dzieloną pasję lub eksperymenty wykonywane razem w kuchni. Może przez to, co działo się w sypialni i na czego wspomnienie w dalszym ciągu czuję mrowienie na skórze. Może właśnie przez któryś z tych powodów tęsknię, a duma nie pozwala mi wydusić choćby krótkiego "wróć".
|
|
|
- Gdy jesteś wszystko staje się lepsze.. Ty jesteś moją drogą, moim najlepszym wersem.
|
|
|
- Dzisiaj nienawiść zabierzmy bez kropli żalu na cmentarz,
i pochowajmy pomału, zakwitną róże..
Za wszystkich, którzy w to wierzą razem nie damy im umrzeć,
bo Kwiaty, które nie więdną to dobrzy ludzie...
|
|
|
- Sam na sam z samotnością..
|
|
|
- Dawno nie miałam takiego mętliku w głowie jak dziś. Chciałam jedynie trochę ciepła i romantyzmu. Pamięci. Po prostu. A czego się doczekałam? ... Niczego.. Nic tak bardziej nie boli, niż jak zapomnienie przez kogoś , dla kogo zrobiło by się wszystko. Jestem teraz pewna obaw. Jak zapomniałeś teraz, po pięciu latach. Co będzie później? Po dziesięciu? Pietnastu? Wyjątkowy dzień, a spędzony jak co dzień.. A nie. Jednak nie. Codziennie nie przepłakuję całej nocy przez Ciebie.
|
|
|
- To miłe, gdy znienacka usłyszy się słowa,że " Mnie Cię brakuję ". Że są miejsca, że wyjazd w nie z innymi ,nie jest taki, gdy nie ma tam Ciebie.. Gdy czujesz się niezastąpiona..
|
|
|
- Żyj tak,aby Twoim znajomym zrobiło się nudno jak umrzesz..
|
|
|
- Cały ten świat jest kurewskim oszustwem. Rozsypuje szczęście na potłuczonym lustrze..
|
|
|
- Dawno nie byłam tak rozczarowana..
|
|
|
- Zrobiła bym dla niektórych wszystko... Ostatnio się przekonuje, że oni dla mnie.... Prawie nic. To przykre. A tak zawsze zapewniają.
|
|
|
- Nawaliles... Na całej lini dziś....
|
|
|
|