 |
|
jestem zazdrosna. przeraźliwie, chorobliwie zazdrosna.
A wiesz dlaczego?
Bo mi zależy i się boję, boję się, że będę niewystarczająco dobra, że jestem nie taka jak powinnam i to wszystko złoży się na to, że wybierzeszkogoś innego. Kogoś lepszego.
|
|
 |
|
Przyjaźń jest najważniejsza, bez niej nie ma reszty.
|
|
 |
|
Zapamiętaj sobie jedno. Najważniejsze jest to, co Ty czujesz. Nie to, co czują inni. Nie to, co chcą byś czuła. Bo nikt nie może narzucać Ci uczuć. Nie mają prawa kazać Ci czuć sie szczęśliwą skoro taka nie jesteś. Nie musisz. Ty nic nie musisz.
|
|
 |
|
No więc, próbowałam żyć bez Ciebie.
Łzy spływają z moich oczu.
Jestem sama i czuję pustkę.
Boże jestem rozdarta od środka.
Spoglądam w gwiazdy.
Mając nadzieję, że robisz to samo.
|
|
 |
|
Przez prawie 2 lata nastawiałam się na Jego obecność na mojej studniówce.Godziłam się z myślą, że będzie na niej z inną,z dziewczyną,którą znienawidziłam przez Niego.Ale miesiąc temu zerwali,była sama.Cieszyłam sie jak małe dziecko,że nie będę musiałą patrzeć na Ich szczęście,na Ich "miłość".Nie lubiłam jej,gardziłam jej słowem,gestem rzuconym w moją osobę podczas przygotowań do balu.Ale ona nie wiedziała.Nie była świadoma mojej przeszłosci z juz byłym jej chłopakiem.Nie zdawała sobie sprawy jak bardzo mnie skrzywdziła wtargnięciem w Jego życie.Podczas zabawy,gdy disco polo huczało nam w uszach przypadkowo zderzyłśmy się na parkiecie.Szeroki i szczery usmiech w ramach przeprosin był czymś więcej niż milym gestem.Wspołczułam jej, pierwszy raz jej współczułam,że przeżyła to samo co ja.Kochała i została porzucona.Tak samo jak ja, przez tego samego faceta.I co dziwne-polubiłam ja.Polubiłam dziewczynę,która odebrała mi chłopaka,którego kochałam,z którym wiązałam wielką nadzieję..|| pozorna
|
|
 |
|
nie lubię patrzeć na to, jak psuje mi się kontakt z osobami, na których mi zależy.
|
|
 |
|
Jestem typem dziewczyny, która dusi wszystko w sobie, ale nie prosi o pomoc, bo liczy na to, że oczy powiedzą wszystko.
|
|
 |
|
moge powiedzieć, że jesteś największym chujem jakiego znam, ale mój kolega mówi, że ma 'dużego', więc nie wiem.
|
|
 |
|
ponoć mnie znają, a ch*j o mnie wiedzą.
|
|
 |
|
chamskim słowem powiem, że chuj obchodzi mnie Twoje szczęście.
|
|
|
|