 |
Ty, może wyczerpałem już limit? Może w ogóle nikt tego nie skmini?
Nie wiem, może faktycznie jesteśmy dziwni, inni, dziś się gubię, mówią o mnie ''zimny"
|
|
 |
gdybym miał 9 żyć to wierz mi,
że każde z nich na nowo mógłbym z tobą przeżyć
|
|
 |
zrobię wszystko żeby sprostać twym oczekiwaniom, mało?
wezmę cię na świata sam szczyt
stamtąd dosięgniemy gwiazdy by w ich blasku tańczyć
|
|
 |
Życie kurwi się jak przy krawężnikach czterdziestki,
ale tylko wtedy, gdy je olewamy, więc nie śpij.
Albo śpij dobrze i zdechnij.
|
|
 |
To nie jest splot przypadków, ani przymus,
choć splot przypadków, wiem, wpływa na wybór
|
|
 |
"On jest dla niej kimś najlepszym lub najgorszym."
|
|
 |
już jutro, czeka kolejna operacja, kolejne łzy tuż przed i tuż po. w myślach, kolejne kilkugodzinne modlitwy o życie, o ten kolejny fart dla życia. nieprzespana doba w czterech, zimnych ścianach szpitalu, to tak kolejna z rzędu, z oczekiwaniem w niepewności na koniec, na jakąkolwiek wiadomość od lekarzy. i te prośby o kolejne uderzenie serca, o samodzielny oddech, kiedy tylko negatywne myśli biorą górę nad umysłem, kiedy faszerują mózg kolejną dawką przeczących emocji, a wraz ze wspomnieniami, nadzieja na lepsze jutro, staje się jakby martwa. / endoftime.
|
|
 |
wiesz, od pewnego czasu przyjmuję teorię, że tęsknota nie jest tak złym uczuciem, jakby się wydawało, że nieraz istotnie, wychodzi na dobre. zapytasz, dlaczego tak sądzę? przecież to ona na co dzień, zadaje Nam tyle ciosów, tyle bólu, kiedy tylko powraca? bez zbędnych definicji, poczekaj, zwalniając tempo zatrzymaj się na chwilę, i spójrz. to właśnie ona, kiedy tylko podtrzymuje serce będąc obok niego, każdego nowego dnia uświadamia, że może rzeczywiście na czymś Nam zależy, że może naprawdę nie warto odpuścić, zakończyć walki, że nie warto się poddawać. że zawsze mogło by być gorzej, mogłaby być znacznie silniejsza, gdybyśmy ostatecznie to stracili, gdyby właśnie to, pewnego razu zniknęło bez śladu, albo ewentualnie ten ktoś, dla kogo wciąż dedykujemy każde z wyraźnych uderzeń serca. / endoftime.
|
|
 |
mieć pewność, że gdy naprawdę zniknę, bez wykonanego połączenia czy dostarczonego esemesa, tak po prostu bez słowa, przez codzienny multum myśli, chociaż raz w Twojej głowie przewinie się, myśl o mnie. gdy pewnego wieczoru, wychodząc na balkon, po raz ostatni spojrzę na niebo, w gwiazdy, i analizując blask każdej z nich, zapalę ostatniego papierosa, dłonie zadrżą, a dawka chłodnego powietrza, na wskroś przeszyje ciało, kilometry stąd Ty będziesz spać już spokojnie. przeszłość uderzy w teraźniejszość, przywracając pamięci obrazy wspomnień, szczegóły wyjęte z kadru, tak realne, jakby przeżywane po raz drugi, znów poczuję zapach tamtych chwil, gdy to szczęście sprawiało wrażenie życia, a łzy były oznaką cierpienia, wywołanego jedynie wywróceniem się. kiedy potłuczone lustro pokaże krzywe odbicie, a rzeczą kończącą piętnastoletni scenariusz życia, będzie zaledwie opuszczenie powiek i kilkuminutowe, wewnętrzne rozszarpywanie klatki piersiowej, mam nadzieję, że Ty, choć raz zatęsknisz. / ja.
|
|
 |
"pytam jak daje sobie rade? mówi nie bardzo, zdaje sobie z tego sprawe.. nie mogę uwierzyć w to, ze go juz nie ma, przeciez mielismy tyle spraw do nadrobienia.. czemu nie idziesz do domu zadałem mu pytanie, bo nie wiem co mam zrobić gdy patrze na mame.."
|
|
 |
"Niedziela, ósmy czerwca rok 2009, gdyby tak cofnąć czas, nie wypuściłbym Ciebie, nie pozwoliłbym Ci odejść, to chyba jasne, zwłaszcza gdybym wiedział, ze opuścisz mnie na zawsze. gdyby tak życie było taśma, wiesz, taka filmowa, gdzie zawartość można edytować lub nagrać od nowa, cofnąłbym ja idealnie na ten moment i nagrał nowy film a w nim szczęśliwy koniec, albo zrobiłbym stop klatke i tkwił tam już zawsze i nie pozwolił wcisnąć play za żadna stawkę, lecz życie to nie film i boli mnie ta prawda i nie można czegoś tak po prostu od nowa nagrać, a czas leci i my nie mamy wpływu na to, to nie kolejna scena tylko dzień z inna data, słyszysz tato? gdyby tak cofnąć czas choć raz.."
|
|
 |
zawsze gdy mówisz kocham to coś więcej niż słowa, to mocny fundament na którym można budować
|
|
|
|