 |
|
pluszowy miś, to twój konkurent. macie wiele wspólnego: obaj jesteście do ściskania, do gniecenia, do serca, do targania. tylko, że miś jest zawsze przy mnie. 1:0 dla misia.
|
|
 |
|
dla ciebie pokochałam poniedziałki, bo wiem, że o szesnastej cztery wysiadasz z pociągu, z uśmiechem na twarzy i rozwianymi włosami.
|
|
 |
|
ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu. ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają. kto nigdy naprawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał, nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza. jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei. i nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa, jaką wagę mają poszczególne słowa, nikt kto nie był na skraju przepaści i nie poczuł, że powoli spada.. kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności, kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia, że patrzy na złudzenie. nie zrozumie nigdy, co to znaczy płakać i być smutnym. żeby to zrozumieć trzeba to poczuć. tak wielu nie potrafi czuć.
|
|
 |
|
i chciałabym wiedzieć, jak być kimś, kogo kochasz.
|
|
 |
|
zamknij się i posłuchaj! dasz radę, masz siłę, dużo siły, jesteś kobietą! to ty masz cudowne oczy i najpiękniejszy uśmiech, którym możesz zdobyć każdego. to on traci na tym, że cię zostawił, nie ty! nie poddawaj się! - motywuje, nie? i pomyśleć, że mówi to ta, która się poddała.
|
|
 |
|
i chuj! -pomyślałam, bo myślę raczej zwięźle.
|
|
 |
|
nieobecność tego jedynego powoduje, że serce traci na wadze.
|
|
 |
|
drogie dzieci w tej bajce nauczę was rzeczywistości, w której księżniczka cierpi, a książę.. książę jest zwykłym frajerem. bajka w której nie ma happy endu, tylko kijowe zakończenie bez efektów specjalnych, tak moi drodzy, życie to nie piękna bajka o "śpiącej królewnie".
|
|
 |
|
Kochałaś kogoś kiedyś tak bardzo, że nawet najkrótsza tęsknota rozrywała ci serce? Ten człowiek był wszystkim, całym twoim życiem. Wypełniał każdą minutę twojego dnia - sobą, kiedy był blisko i myślami, gdy znajdował się w innym miejscu. Byłaś w stanie zrobić dla niego wszystko, rzucić się w przepaść, skoczyć w ogień, spalić kilka mostów, byle być, z nim. A teraz powiedz mi, czy było warto? Czy kiedy jesteś tu, gdzie jesteś i kiedy minęło już tyle lat, potrafisz powiedzieć, czego najbardziej żałujesz? Czy właśnie teraz, siadając okryta ciepłym kocem, wpatrując się w puste ulice miasta i sięgając pamięcią do tamtych czasów, widzisz, co poszło nie tak? Jak bardzo żałujesz wszystkiego, co utraciłaś, gdy oddałaś mu całą siebie? Jak mocno tęsknisz za ludźmi, którzy odeszli, bo wtedy to on był najważniejszy? Jak mocno to boli, po tych wszystkich latach, które minęły i których nie potrafisz dziś naprawić? [ yezoo ]
|
|
 |
|
mówi się, że w snach można zrobić wszystko. bez żadnych zbędnych konsekwencji, skrupułów czy zahamowań. jednak moje zachowanie się wcale nie różni od tego w rzeczywistości. stoję jak idiotka i wpatruję się w niego jakby był czymś nadzwyczajnym. uśmiecham się sama do siebie, a serce łamie na pół moje żebra z powodu zbyt wysokiej dawki endorfin.
|
|
 |
|
mam ochotę się upić, nawalić, uchlać, najebać. wszystko jedno. byle tylko znieczuliło.
|
|
|
|