 |
|
a gdybyś zobaczył spadającą gwiazdę, byłabym twoim życzeniem?
|
|
 |
|
bo mama nie nauczyła, że wspomnienia bolą, faceci ranią, a przyjaciółki są fałszywe. dlatego cierpię.
|
|
 |
|
po prostu mam zajebistą potrzebę być komuś zajebiście do życia niezbędną.
|
|
 |
|
ja ona ty on my oni - skreśl co drugie. idealna kombinacja.
|
|
 |
|
pan "idealny", zrozumiał, że ma wady, które tylko ona akceptowała.
|
|
 |
|
nauczmy się doceniać przyjaciół, bo życie nie kręci się wyłącznie wokół miłości. bo gdy ten "jedyny" odejdzie to z kim potem będziesz wylewał smutki do butelki Finlandii o 5 nad ranem?
|
|
 |
|
i przyznaj - nigdy nie pomyślałabyś, że to wszystko się tak potoczy, prawda? ja też nie.
|
|
 |
|
miałam trudne dzieciństwo, teraz mam trudny charakter. ty miałeś rozpieszczone dzieciństwo i teraz myślisz, że możesz ranić każdego na tym wyssanym z dupy świecie.
|
|
 |
|
i będzie jak dawniej. czekaj kurwa, najpierw muszę iść po szlugi do kumpla bo mi wykupią, wyrzucę jeszcze tylko puszki po piwie, zmyję ten makijaż, założę jakiś normalny ciuch, ogarnę te czerwone włosy, żeby kolor wrócił do normy, zaprowadzę serce do lekarza i wyeliminuję wszystkie przekleństwa ze swojego słownika.
|
|
 |
|
wiesz, czego nie znoszę? jednej rzeczy tylko. nadziei. zawsze, kiedy jestem pewna, że coś się skończyło, że nie ma sensu, że spalone i pozamiatane, uspokajam się i spokojnie brnę do przodu. wtedy on kurwa przychodzi do mnie i z niewinnym uśmieszkiem mówi do mnie: "a może jednak?" rozpierdalając mi wszystko na nowo
|
|
 |
|
jesteś jak zdechły owad na przedniej szybie, nawet gdy użyje wycieraczki jakiś ślad zostanie po tobie.
|
|
 |
|
czy wpierdalając moje serce, kawałek po kawałku, musisz tak mlaskać, kurwa?
|
|
|
|