 |
|
towarzyszy mi lustro niepowodzeń..
|
|
 |
|
Mój kumpel wziął pięć złotych i powiedział, że idzie na dziwki. Nie było go u Ciebie? //word_
|
|
 |
|
'Wiesz co? Tam obok masz swoją ślicznotkę. Poprawia właśnie włosy i piłuje paznokcie, wyciąga błyszczyk i przegląda się w telefonie. Biegnij do niej! Tylko później nie płacz, że nie pasowałeś jej do butów. ' //twojainspiracja
|
|
 |
|
wiesz co, nie wierzę w coś takiego jak druga szansa, przecież już nigdy się nie urodzę po raz drugi, nigdy nie przeżyję tej samej chwili po raz drugi, nigdy nie wejdę do tej samej wody w rzece, nigdy od draski nie odpalę dwa razy tej samej zapałki, nigdy nic się nie powtarza, więc nie pierdol mi, że każdy ma drugą szansę, bo to kpina.
|
|
 |
|
Największą jej słabością było to, że kompletnie nie potrafiła mu się oprzeć.
|
|
 |
|
Dotykaj delikatnie, bezszelestnie ciepłem swoich dłoni //cukierkowataa
|
|
 |
|
i co kochana? głupio ci było jak podczas rozmowy z tobą nazwał cię moim imieniem? no to teraz juz wiesz, że to coś chyba znaczy. więc wypierdalaj!
|
|
 |
|
jej miodowe włosy upięte w koczka na czubku głowy,
błyszczące oczy i malinowe usta.
(...)
Zdjęła czerwone i szpilki
i odwracając głowę
uśmiechnęła się do szczęścia po raz ostatni.
|
|
 |
|
- Proszę Cię, nie traktuj mnie tak.
- Jak?
- Jakbym była kimś obcym.
|
|
 |
|
W jej sercu kryła się tajemnica ,żaden chłopak nie mógł jej rozgryźć ,ale ona widziała co to było ,zwykła pustka
|
|
 |
|
nie, nie potrafię opowiedzieć Ci dokładnie
co miałam na myśli mówiąc,
że nie będę potrafiła żyć bez Ciebie,
może myślałam o porannym piciu kawy,
wspólnym jedzeniu obiadu,
o niepotrzebnych, ale tak ważnych telefonach,
o buziaku na pożegnanie i na dobranoc
może miałam na myśli
te ciche wieczory,
w które Ty udajesz, że masz dużo pracy
a ja czytam kolejną nudną powieść.
Może, ale przecież do tej pory robiłam to wszystko sama,
więc może tęsknota za tym jest niepotrzebna ?
|
|
|
|