 |
Na początku przez dwa lata udawaliśmy, że się sobą nie interesujemy, później dwa lata byliśmy razem, następne dwa się rozstawaliśmy tylko po to żeby przez kolejne dwa próbować o sobie zapomnieć. Proszę cię, wymyśl szybko coś na kolejne lata bo nie mam planu na przyszłość.
|
|
 |
To takie straszne, ile tak naprawdę można na kogoś czekać.
— J. Żulczyk
|
|
 |
"Potrafiliście siedzieć przez dziesięć godzin, patrzeć na siebie i w pewnym momencie bez słów, pomiędzy wami, w powietrzu pojawiały się piktogramy, obrazki, od zdań, które chcieliście sobie powiedzieć puchł język. Rysowaliście waszą rozmowę palcami w powietrzu. Niektórzy ludzie nie mają tego nawet po kwasie."
|
|
 |
"Otóż temperówka, która temperuje wszystkie ołówki to zarąbista temperówka, zaś ołówek natemperowany za dużo razy jest beznadziejny." Demi93
|
|
 |
"Trzecia zasada Termodynamiki mówi, że nie da się w skończonej liczbie kroków osiągnąć zera bezwzględnego.
Parafrazując zasadę Nernsta można stwierdzić, że w skończonej liczbie kroków nie można osiągnąć takiego stopnia ignorancji tudzież głupoty, której ktoś nie będzie w stanie pobić. Uproszczając - bezwzględny szczyt głupoty nie może zostać osiągnięty." Vege
|
|
 |
Wiesz co, nigdy nie będę Twoją wymarzoną dziewczyną. Zawsze dam sobie bez Ciebie radę./esperer
|
|
 |
przyznaję, że każdy z tych najpiękniejszych momentów, wart był tych gorzkich łez, każdej nocy.
|
|
 |
wyobraźnia zazdrosnej kobiety nie zna granic
|
|
 |
Zabawne, że cały czas wracamy do punktu wyjścia. Trochę starsi, nic nie mądrzejsi, na pewno bardziej zranieni./esperer
|
|
 |
jesienna tęsknota smakuje najlepiej, łzy są mniej gorzkie, gdy wiesz, że oprócz ciebie, umiera też wszystko dookoła. jesienią nikt nie jest osamotniony.
|
|
 |
szafa dla kobiety jest jak lekarstwo, a na zdrowiu nie ma co oszczędzać.
|
|
 |
jestem niepoprawna. szurnięta bądź detalicznie odchylam się od pozostałych dziewczyn. ale nie marzę o wieczornych spacerach po plaży. o moczeniu swoich stóp w złotym piasku i patrząc na rozbijające się o brzeg spienione fale, wyznawanie sobie miłości. marzę realnie. pragnę porannej kawy w pośpiechu. krótkich i treściwych sms'ach od czasu do czasu. i pocałunkach. nie pod rozgwieżdżonym niebem w czasie deszczu. wystarczyły by mi te pomiędzy pracą a powrotem do domu.
|
|
|
|