 |
Błądzimy szukając wskazówek, które będą wydawały się najodpowiedniejszymi dla nas. Wskazówek, które podpowiedzą nam jak żyć, by nie tkwić w ciągłych załamaniach, zawodach i smutkach.
|
|
 |
Skoro to przeze mnie są te ciągłe problemy, kłótnie i awantury . To może proponuje zmianę towarzystwa
|
|
 |
|
Mam oczy, mogę patrzeć na Ciebie w najpiękniejszy sposób, jaki potrafię. Mam nos, mogę wdychać Twój zapach i zachwycać się nim. Mam usta, mogę szeptać Ci czule do ucha, całować Twe wargi. Mam ręce, mogę Cię objąć, delikatnie oddając swe ciepło. Mam nogi, mogę biec za Tobą i chronić Cię przed złem. Mam ciało, mogę oddać Ci całą siebie na zawsze. Mam serce, mogę kochać i okazywać to każdego dnia. Mam duszę, która jest zagubiona. Mam poraniony nadgarstek, kruche ciało. Powoli się rozpadam. I wiesz co? Już nic nie mam.
|
|
 |
to bezcenne uczucie, kiedy rano budzą Cię promienie słońca wpadające przez okno .
|
|
 |
Amator wrażeń, portfoliograment z krótkim stażem,
to moja droga od dna bólu, do spełnienia marzeń. / Rover .
|
|
 |
przytul mnie do siebie, pozwól mi zakładać twoją bluzę, jedzmy razem kisiel truskawkowy, bierz mnie na ręce i kręć się ze mną. śmiejmy się z tego, czego inni nie zrozumieją. głaszcz mój policzek, wtedy kiedy zasypiam na twoim ramieniu. ocieraj łzy, gdy płaczę i czuję jak mnie ranisz. bądź moim wparciem, podnoś mnie gdy upadam. chodźmy na wspólne spacery. kupuj mi kebaby, a potem kłóćmy się o to, że znów zaburzasz mi dietę, bo przecież się odchudzam. bądź przy mnie teraz, jutro i za miesiąc także. bądź i nie opuszczaj nigdy.
|
|
 |
" to był ranek wyszedłem na miasto. Poszedłem do kumpla po piwa , wyszedłem od niego po kilku godzinach byłem już wprawiony ,było ciemno. Latarnie nie oświetlały drogi dlatego nie wiedziałem gdzie idę , doszedłem do jakiejś wsi usiadłem na ławce było mroźno więc ledwo się trzymałem. Po jakimś czasie stwierdziłem , aby wracać do domu. Gdy szedłem ulicą jakiś frajer nadjechał z naprzeciwka i mnie potrącił , nie zwracając uwagi na to czy nic mi się nie stało odjechał. Miałem sporą ranę na nodze lecz jakoś musiałem iść dalej. Następnego dnia było coraz gorzej dlatego czekała mnie kolejna noc na dworze , było chyba z -10 a ja musiałem spać na tym mrozie niestety los tak chciał , że obudziłem się w szpitalu"
|
|
 |
Trzeba się myć, a nie podlizywać.
|
|
 |
pomyśl czasem dla urozmaicenia mózgiem.
|
|
 |
wiesz chłopaku 'hahaha' to ty masz w gaciach.
|
|
|
|