 |
Wcale nie jestem najszczęśliwszym człowiekiem Mój Drogi. Wcale nie obdarzę uśmiechem każdego mijającego mnie na ulicy człowieka, wcale nie będę krzyczeć biegnąc przez całe miasto, że jestem największym cudem świata. Jedyne, co mogę, to patrzeć w błyszczące milionem odcieni złota niebo, mając nadzieję, co noc tą samą złudną, że Twoje oczy kiedyś zabłysną takim blaskiem widząc moją drobną twarzyczkę.
|
|
 |
będąc w szpitalu odwiedzając dziadka, który na szczęście coraz lepiej się czuje. zauważyłam mężczyznę bladego, bez włosów leżącego na łóżku i mającego przy sobie milion różnych kabli a obok niego siedziała kobieta w podobnym starszym wieku. spytałam dziadka co mu jest a on odpowiedział, że ten jest chory na białaczkę lekarze nie dają mu dużych szans a ta kobieta to jego żona i codziennie przychodzi do niego od wczesnego ranka do późnego wieczora. żartują, oglądają zdjęcia, rozwiązują krzyżówki, ona opowiada mu o osiągnięciach wnuków w szkole. idąc pewnego razu do ubikacji spotkałam tam tą kobietę, nieśmiało spytałam "jak pani sobie z tym radzi?" odpowiedziała "nie jest mi łatwo ale nie płaczę. spędzamy razem dużo czasu, jemy truskawki które tak bardzo lubi. mam świadomość, że umrze ale mimo tego codziennie dziękuje bogu, że umieścił go na mojej drodze i nie mówię, że życie to coś okropnego, mówiąc tak przeklinałabym jego bo to on jest całym moim życiem. "
|
|
 |
wiem, że źle robię okłamując Ciebie. ale wiem, że póki jesteś dzięki temu szczęśliwy nie mogę przestać.
|
|
 |
Zapamiętaj przecież myje rękę ręka,
co by się nie działo, przyjaciel nie wymięka,
fakt, trzeba szukać takich z gromnicą,
opłacalnie uwierz bo najbardziej się liczą.
|
|
 |
Już nie szukam szczęścia tam, gdzie go nie ma, choć gdy ktoś pyta jak jest, to wolę jednak zmienić temat.
|
|
 |
"Dosłownie wszystko przypomina mi, jak planowaliśmy wspólną przyszłość. Nie wyszło."
Guova
|
|
 |
Błagam Cię chciej siedzieć obok i czekać, gdy
mam chwilę zwątpienia. Błagam Cię chciej być
światłem w mroku pękniętego serca. Błagam
Cię chciej być koło mnie choćbyśmy siedzieli
nad przepaścią i machali nogami. Wiem, że
czasem jestem złym sztormem zalewającym
Twoje policzki i zimnym kamieniem, o który
potykasz się i zdzierasz skórę, ale błagam Cię
chciej, bo ja nienawidzę siebie i żyć z sobą nie
potrafię, ale Ty kochaj mnie, bo potrzebuje Cię
w każdym dniu by móc oddychać i kochać Cię
taką jaką jesteś. I pragnę tego każdą kroplą w
oceanie, wypełnij mój świat jak gwiazdy niebo.
Bez nich jest puste, samotne i czarne. Błagam
chciej.
|
|
 |
Najgorsza jest świadomość, że nie ma takiego czegoś jak zaczęcie wszystkiego od początku. Nie zapomnisz nigdy co przyprowadziło Cię do miejsca, w którym aktualnie stoisz. Nie zapomnisz o ranach, bo nadal nosisz blizny. Możesz bardzo chcieć, starać się na wszystkie możliwe sposoby, ale nigdy nie zaczniesz życia na nowo, bo przeszłość prędzej czy później dopada, a Ty musisz żyć ze świadomością popełnionych błędów./esperer
|
|
 |
Cholernie pewnie, że docenisz mnie wtedy, kiedy mnie doceni inny i nie będziesz miał już do czego wracać./esperer
|
|
 |
pamiętaj o mnie i nigdy nie chciej zapomnieć. możesz przestać mnie kochać ale nigdy nie zaprzeczaj, że nic do mnie nie czułeś. nie mów przy fajce z kolegami, że ten związek był niczym ważnym bo nie umiesz tak dobrze kłamać. nie rozpowiadaj o nas znajomym po prostu trzymaj głęboko w sercu i miej świadomość tego, że to nie było zwykłe zakochanie tylko tworzyliśmy coś więcej i jeśli zdołasz - znajdź kogoś kto pokocha Cię mocniej, przy kim będziesz się częściej uśmiechał a rzadziej podnosił głos. życzę Tobie tego z całego serca, naprawdę.
|
|
 |
Cz. 2 Każde kolejne słowo wzbudzało we mnie takie samo uczucie jak wtedy kiedy to pisałam. Miałam ochotę krzyczeć w niektórych momentach albo wyć z bólu kiedy czytałam dzień w którym dowiedziałam się, że mnie zdradziłeś. Łzy leciały po policzkach a z serca po kolei odrywały się kawałki plastrów, którymi sklejałam kawałki organu po jego odejściu. Kartki miały ciemniejsze małe plamki spowodowane łzami z przeszłości a teraz ja dorabiałam im świeższe. Na ostatniej kartce było nabazgrane parę słów ' Umarłam. I nie wiem gdzie się teraz znajduje choć ciałem jestem tam gdzie zawsze, sama. A pamiętasz? Mieliśmy być zawsze, nigdy osobno.' Z rozmazanym tuszem, upadłam na podłogę pogłębiając się jeszcze bardziej w płaczu i tracąc wszelkie nadzieje, że to kiedykolwiek odejdzie.
|
|
|
|