głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika maliiinowa

Czasami w życiu człowieka następują zmiany. Trzeba coś zostawić i iść dalej. Tak. Dziś mam natchnienie. Dziś wszystko zmienię.

natie dodano: 19 grudnia 2010

Czasami w życiu człowieka następują zmiany. Trzeba coś zostawić i iść dalej. Tak. Dziś mam natchnienie. Dziś wszystko zmienię.

tak   on jest idealnym prezentem na Święta   definicją Szczęśliwego Nowego Roku.

natie dodano: 19 grudnia 2010

tak , on jest idealnym prezentem na Święta , definicją Szczęśliwego Nowego Roku.
Autor cytatu: diastema

nie chcę zapeszać   ale jesteś idealny dla mnie   jakby szyty na miarę.

natie dodano: 19 grudnia 2010

nie chcę zapeszać , ale jesteś idealny dla mnie , jakby szyty na miarę.
Autor cytatu: diastema

i już nieważne że to kolejna noc bez Ciebie  dobranocslonko.

dobranocslonko dodano: 19 grudnia 2010

i już nieważne że to kolejna noc bez Ciebie /dobranocslonko.

Coś było  coś odeszło  pozostało coś.

dobranocslonko dodano: 19 grudnia 2010

Coś było, coś odeszło, pozostało coś.

Gdzieś między piciem  a paleniem zabrakło ci czasu na mnie ..

dobranocslonko dodano: 19 grudnia 2010

Gdzieś między piciem, a paleniem zabrakło ci czasu na mnie ..

Podarowałeś mi coś  co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś  o istnieniu  czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze.

invisibilemarii dodano: 18 grudnia 2010

Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu, czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze.

  kubusiu jak się pisze MIŁOŚĆ ?   prosiaczku MIŁOŚĆ się nie pisze  MIŁOŚĆ się czuje. ♥

synkuu dodano: 18 grudnia 2010

- kubusiu jak się pisze MIŁOŚĆ ? - prosiaczku MIŁOŚĆ się nie pisze, MIŁOŚĆ się czuje. ♥

 d teksty synkuu dodał komentarz: ;d do wpisu 18 grudnia 2010
 cz.1    zamknij oczy.   powiedział stojąc za nią. zakrył jej powieki  rękoma.   co Ty wyprawiasz?!   spytała zaniepokojona.   mam dla Ciebie niespodziankę. tylko nie podglądaj!   przecież wiesz  że nienawidzę niespodzianek!   krzyknęła  starając się uciec z jego objęć. prowadził ją ostrożnie. nie wiedziała dokąd zmierzają. poczuła na twarzy lekki powiew wiatru.    jesteśmy.   wyszeptał.   możesz otworzyć oczy. podniosła delikatnie swoje błyszczące od niebieskiego cienia  powieki. przed oczyma ukazałoy jej się miliardy małych świecących punkcików. złapała ostrość. były to maleńkie  świecące w oddali budynki. miliardy małych samochodów.   o Boże!   wykrzyczała. stali na dachu jednego z wieżowców. na samym skraju dachu.   przecież wiesz  że mam lęk wysokości!   zabierz mnie stąd  natychmiast!   krzyczała.   spokojnie.   powiedział  trzymając ją kurczowo.

abstracion dodano: 18 grudnia 2010

[cz.1] - zamknij oczy. - powiedział stojąc za nią. zakrył jej powieki, rękoma. - co Ty wyprawiasz?! - spytała zaniepokojona. - mam dla Ciebie niespodziankę. tylko nie podglądaj! - przecież wiesz, że nienawidzę niespodzianek! - krzyknęła, starając się uciec z jego objęć. prowadził ją ostrożnie. nie wiedziała dokąd zmierzają. poczuła na twarzy lekki powiew wiatru. - jesteśmy. - wyszeptał. - możesz otworzyć oczy. podniosła delikatnie swoje błyszczące od niebieskiego cienia, powieki. przed oczyma ukazałoy jej się miliardy małych świecących punkcików. złapała ostrość. były to maleńkie, świecące w oddali budynki. miliardy małych samochodów. - o Boże! - wykrzyczała. stali na dachu jednego z wieżowców. na samym skraju dachu. - przecież wiesz, że mam lęk wysokości! - zabierz mnie stąd, natychmiast! - krzyczała. - spokojnie. - powiedział, trzymając ją kurczowo.

 cz.2    musisz pokonać swój lęk.   niby dlaczego?   spytała  cała się trzęsąc.   widzisz ... ja obawiałem się do Ciebie podejść. ale pokonałem lęk i teraz jestem szczęśliwy. Ty musisz zrobić to samo. przekroczyć własną granicę ku szczęściu. pocałował ją delikatnie w kark  niechybnie się nachylając. spadli. zginęli w swoich objęciach. przekraczając granicę. likwidując strach.

abstracion dodano: 18 grudnia 2010

[cz.2] - musisz pokonać swój lęk. - niby dlaczego? - spytała, cała się trzęsąc. - widzisz ... ja obawiałem się do Ciebie podejść. ale pokonałem lęk i teraz jestem szczęśliwy. Ty musisz zrobić to samo. przekroczyć własną granicę ku szczęściu. pocałował ją delikatnie w kark, niechybnie się nachylając. spadli. zginęli w swoich objęciach. przekraczając granicę. likwidując strach.

będę chodzić z Tobą na mecze. zacznę pić piwo z Twoimi kolegami. będę na każde skinięcie Twojego palca. na każde Twoje zawołanie  choćby po to  aby podać Ci pilota. będę kokieteryjnie szeptać o tym jak Cię uwielbiam. obiecywać niestworzone rzeczy  łżąc o tym jak niesamowicie Cię pożądam. nakręcę Cię jak starą pozytywkę. a później zostawię Cię bezradnego na środku ulicy  tłumacząc  że dzisiaj jest Twój pechowy dzień. zrobię z Tobą dokładnie to samo co on zrobił ze mną. tak dla równowagi.

abstracion dodano: 18 grudnia 2010

będę chodzić z Tobą na mecze. zacznę pić piwo z Twoimi kolegami. będę na każde skinięcie Twojego palca. na każde Twoje zawołanie, choćby po to, aby podać Ci pilota. będę kokieteryjnie szeptać o tym jak Cię uwielbiam. obiecywać niestworzone rzeczy, łżąc o tym jak niesamowicie Cię pożądam. nakręcę Cię jak starą pozytywkę. a później zostawię Cię bezradnego na środku ulicy, tłumacząc, że dzisiaj jest Twój pechowy dzień. zrobię z Tobą dokładnie to samo co on zrobił ze mną. tak dla równowagi.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć