 |
potrzebuję Twojej dłoni, która pomoże mi znów przejść przez ten trudny czas. nic nie dorówna temu jak się czuję, gdy na Ciebie patrzę.
|
|
 |
gdybym mogła usłyszeć Twój głos, wiedziałabym, że wszystko będzie w porządku.
|
|
 |
ja kłamię na jawie i próbuje powiedzieć cokolwiek, co by uśmierzyło Twój ból, ale chowasz się tam, gdzie nikt nie jest w stanie Cię znaleźć. i tak naprawdę tylko Ty jesteś w stanie siebie uwolnić. teraz te czasy powróciły, a Ty sięgasz najniżej, tam, gdzie pogrzebałaś swoją siłę i gdy się odwracasz aby odejść nadal słyszysz jak mówi, że nigdy nie zrobisz tego sama.
|
|
 |
strach spada równie często jak deszcz, oczyszczając mnie.
|
|
 |
powiedz, że mnie potrzebujesz, kiedy jestem daleko, coś, co trzymam w sobie. kiedy jestem sam modlę się, żebyś zobaczył życie, jakie wiodę.
|
|
 |
kiedy czuję się samotna Ty przywracasz mnie do siebie.
|
|
 |
kiedy się znowu spotkamy? bo nie mogę pozwolić Ci odejść.
|
|
 |
znów czuję się samotna, wiem, że Cię potrzebuję, żebyś mi pomógł przetrwać tę noc i modlę się, że we mnie wierzysz. dałeś mi siłę, żebym się zmierzyła z kolejnym dniem sama.
|
|
 |
ponownie skrywam ból wewnątrz siebie, uśmiech rzednie i zaczyna się kłamstwo, aby po raz kolejny ściągnąć mnie na samo dno.
|
|
 |
gdybym mogła być dla Ciebie wszystkim, znajdę sposób. jeśli mogłabym udowodnić, że czujesz to samo, chciałabym być jedyną, gdybym mogła.
|
|
 |
bezkresne dni przerażają mnie, otwarte oczy snem splamić się nie mogą. potrzebuję natychmiast Twego ratunku.
|
|
 |
nie potrafię oddychać, kiedy Ciebie tutaj nie ma. hej, miłości, czy nie wzniesiesz mnie na skrzydłach, które latają wyżej niż gwiazdy, które świecą w górze?
|
|
|
|