 |
Przepełnia Cię radość że masz kogoś bliskiego i że go bardzo kochasz a jednocześnie cholerny smutek i żal że nie ma go teraz przy tobie tu i teraz , że nie jest w stanie poświęcić chwili żeby do ciebie przyjść .
|
|
 |
kocham spać w dzień i kocham swoje łóżko, do którego teraz wracam kontynuować sen♥
|
|
 |
Przyjechała do jego miasta około godziny 9:00 razem z koleżankami. Spędziły trochę czasu razem w obcym miejscu aż w końcu zobaczyły jak grupka chłopaków wychodzi z hali sportowej. Wszyscy zmęczeni i roześmiani pijacko szli ulicą. Poszły im z naprzeciwka.Jak to chłopacy-już zaczęły się gwizdy, jakieś banalne gadki aż w końcu staneli na przeciwko. " Dacie nr?" , " Nigdy Cię wcześniej nie widziałem!" mówili, padąły też takie teksty jak " Zapomniałem nr , daj mi swój" czy " Bolało jak spdałaś z nieba"? . W pewnym momencie jeden który szedł z tylu powiedział - Sara? - na jej twarzy od razu pojawił się uśmiech. - To dlatego byłaś taka tajemnicza ! - podszedł do niej i mocno przytulił , poczuł łomot łamanych żeber a ona roześmiała mu się prosto do ucha. - Udusisz mnie!- puścił ją.- Mam Ci tyle do powiedzenia , nie wiem od czego zacząć. Nareszcie do przyjechałaś!- cieszył się jak wariat.Choć nawet nie byli parą. - A co to za niespodzianka co miałem ją dziś dostać? - spytał z sarkazmem. :))
|
|
 |
całuj, mrucz, dotykaj, liż, pieść, wzdychaj i jęcz ;>
|
|
 |
chodźmy na spacer warszawską wiosenną, ciepłą nocą, która dla nas płacze
|
|
 |
irracjonalna nienawiść i pusty smutek /daleko od ludzi.
|
|
 |
'uśmiecha się, i ma ten dołek w policzku, który tak bardzo lubię i kurwa mać - jest śliczna. i chyba nie widzi, jak w dłoni drży mi zapalniczka. ręce mi się trzęsą - nie chcę żeby wyszła..'
|
|
 |
nie lubię, kiedy wymykasz mi się z rąk i znikasz. proszę, bądź.. nawet kiedy masz mnie dość. proszę...
|
|
 |
'nadciągam jak deszcz z czarnych, wielkich chmur, by powiedzieć Ci jak bardzo tęsknię. Twój Pan Mruk co z gąbki ma serce..'
|
|
 |
'tak bardzo chciałbym widzieć Cię więcej, trzymać za rękę, kopać powietrze..'
|
|
 |
'moje słowa wylewają się jak dzieci na placu zabaw'
|
|
|
|