 |
Stoję na dachu bloku, jakby na świata szczycie tylko nie mogę skoczyć, czuje ze kocham życie.
|
|
 |
Chciałbym śnić, umieć żyć, rzadko pić zgodnie z planem,
który sam sobie kiedyś naszkicowałem.
Chciałbym brać życia wdechy bez zachłyśnięć
i nie bać się o to, że kiedyś cały ten czar pryśnie.
|
|
 |
Chciałbyś mieć fart, chciałbyś wygrywać tu na każdym kroku, chciałbyś robić swoje rapy i mieć święty spokój, chciałbyś nie mieć wrogów, mieć przyjaciół stu, wrogów masz bo masz charakter, przyjaciół masz może dwóch.
|
|
 |
Zostałam zapytana co mi wychodzi najlepiej. Odpowiedziałam, że ukrywanie uczuć oraz tego jak się czuję.
|
|
 |
Niby wszystko jest ok, ale czemu ciągle siedzę smutna.
|
|
 |
Wieczór w ostatnich dniach jest taki sam. Przygnębiający pełen przemyśleń. Choroba zabiera energie. Jedyne co przy mnie jest to wiele leków i chusteczek, które wykańczają mnie jeszcze bardziej.
|
|
 |
|
Podobno każdy z nas ma tyle wad, ile zalet, ale bywa tak, że dla mnie nawet nie masz ich wcale ♥
|
|
 |
|
Ale z moich sukcesów Ty jesteś moim mistrzostwem. Ty jesteś bóstwem droższym niż pieniądze.
|
|
 |
Dobrze nam bywa bez siebie, ale ze sobą jak w niebie ♥
|
|
 |
Ulica ma to do siebie,
daje gdy nie potrzebujesz i zabiera w potrzebie.
|
|
 |
Oddech Cię boli jakbyś w krtani miał nóż
Więc oddychasz powoli by nie zranić swych płuc
Żyły pulsują coraz prędzej na rękach
Oddech zamieniasz na dwutlenek węgla.
|
|
|
|