 |
Stanęłam na Twoich trampkach, aby dostać się do twoich ust. Odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. Poczułam Twój leciutki uśmiech... wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie '. // taa
|
|
 |
|
byliśmy na tej samej imprezie. około pierwszej kumpel uniósł w górę pustą butelkę po piwie. - gramy, pytanie albo wyzwanie! - zagaił. usiedliśmy w niedbałym kręgu, kolejne osoby zaczynały kręcenie. w końcu szkło trafiło w Jego dłoń, a kręcąca się butelka w końcu zatrzymała się wskazując na mnie. - wyzwanie. - wymamrotałam. uśmiechnął się do mnie, na co serce zabiło zdecydowanie za szybko. tak dawno tego nie robił. - pocałuj mnie. - polecił mi na co zareagowałam krótkim lękiem. zbliżyłam się do Niego i połączyłam nasze wargi w całość na dobrą minutę, delektując się na powrót Jego bliskością. wróciłam na swoje miejsce i zakręciłam niedbale, przyjmując współczujące spojrzenia znajomych, którzy doskonale wiedzieli jak bolało mnie rozstanie. butelka wykonała ostatni obrót i zatrzymała się, na Nim. - pytanie. - podrapał się po karku. przełknęłam ślinę. - kochasz mnie jeszcze? - wybełkotałam. - jak wariat. - odpowiedział po czym otworzył ramiona ze świadomością, że zaraz się w nich znajdę.
|
|
 |
Wiem jak patrzysz na mnie , widzę żal w twoich oczach .
Ten sam co przy kłopotach nie dawał mi spać po nocach .
|
|
 |
Samotność to taka straszna chwila ,
potrafi skruszyć najmocniejszy filar .
Nie dotyczy to mnie ,
przyjaźń ją zabija , noc sprzyja .
Chcę się tym upijać .
|
|
 |
Jadłam Pawełka z adwokatem , więc wiem co to libacja alkoholowa , dziwko !
|
|
 |
Masz szczęście , że mam krótką pamięć chuju .
|
|
 |
Był , był , był moim ideałem
. Dokładnie był , dokładnie był
. Był , był , był moim ideałem
. Dokładnie był ziomuś , haaaaaa .
|
|
 |
Ciągle wierzę w raj. Ale teraz przynajmniej wiem, że to nie jest jakieś miejsce, którego możesz poszukać. Ponieważ to nie jest to gdzie pojedziesz, ale to, jak się czujesz na chwilę w swoim życiu, kiedy jesteś częścią czegoś. A jeśli znajdziesz tę chwilę... będzie ona trwała wiecznie.
|
|
 |
Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia , ci sami ludzie , ta sama pod nogami ziemia . Bez wątpienia czujesz moc tego otoczenia , szczypta talentu , mnóstwo natchnienia , niby to samo dzień w dzień , a styl nad stylem dzień świstaka mój na progres bilet niech burzą debile a ja w jedną chwile od tego co wczoraj będę dalej o mile .
|
|
 |
Zimna suka , co ? A wiesz , że dobrze mi z tym . Mniej boli , o tam , w środku . Choć z dnia na dzień zastanawiam się , czy coś tam jeszcze jest .
|
|
 |
-jestem taka samotna.. -tak, wiem, jak byłas mała to rodzice wieszali Ci kiełbase na szyi żeby chociaż psy sie chciały z Tobą bawić...
|
|
|
|