 |
Miłość to trudna sprawa, lecz dla takich jak my to istny bieg z przeszkodami. | Jodi Picoult
|
|
 |
Musiałeś o niej słyszeć. Kochała jak nikt.
|
|
 |
Postaraj się zdobyć to, co kochasz. W przeciwnym razie będziesz musiał pokochać to, co masz.
|
|
 |
Dobrze wiesz, że kiedy byliśmy razem nic poza nami się nie liczyło. Byliśmy jednością, która zajmowała cały świat, jaki sobie zbudowaliśmy. Nasze serca nie pozwalały nam zapomnieć o tym, że biją zawsze tylko dla siebie i że to właśnie my jesteśmy sobie pisani. Wierzyłem w to wszystko. Z dnia na dzień udało mi się uwierzyć, że przeznaczenie istnieje i że to Ty Eliza od zawsze byłaś zapisana przez los w scenariuszu mojego życia. Uwierzyłem w coś, co wydaje się być wręcz niedorzeczne. Bo czy to normalne, czuć przy kimś tak wielkie szczęście, że nie da się tego porównać do niczego innego? Że zwyczajna obecność i świadomość, że czyjś oddech miesza się w powietrzu z naszym oddechem daje aż takie poczucie bezpieczeństwa? Nie chcę teraz myśleć o tym co straciliśmy. Nie chcę już żyć gdybaniem. Chciałbym tylko, żebyś po prostu tu była. Przecież tak bardzo Cię kocham. \filip
|
|
 |
Czy kiedy tak leżę, położyłbyś się obok i zapomniał o wszystkim?
|
|
 |
[1]1. Nie, nie pogodziłem się z Twoim odejściem, nie pogodziłem się z Twoim 'żegnaj' wypowiedzianym na szpitalnym łóżku. Powiedziałaś że tak naprawdę nigdy Cię nie stracę, że nigdy nie znikniesz, że kiedyś wrócisz. Jako inna dziewczyna, że będę wiedział która bo pokocham ją tak bezgranicznie jak Ciebie. To chyba niemożliwe. Chyba na pewno, bo nikt już nie będzie moim sercem, przecież serce ma się jedno a moim byłaś Ty. Nie żałuję tego, że stałaś się dla mnie wszystkim, choć po Twoim odejściu jest nieznośnie. Najgorsze jest to, że odkąd Cię nie ma rozczarowuję się na każdej płaszczyźnie. Zawodzą mnie ludzie ale to normalne, przecież nikt nie może być tak cudowny jak Ty, nie spotkam już takiego człowieka, nigdy.
|
|
 |
[2]1. Ale najbardziej rozczarowałem się na rzeczach, miejscach. Może to dziwne ale myślałem, że nawet po Twojej śmierci na krakowskim rynku zapach malin wciąż będzie unosił się w powietrzu. Zawsze pachniałaś malinami, pewnie dlatego tak bardzo je pokochałem. Nie istnieją słowa jakimi mógłbym przeprosić Cię za to, że dziś nie możemy być razem, za to że nie potrafiłem zatrzymać Cię tutaj na ziemi. Tak bardzo chciałbym znów móc być Twoim oparciem, azylem, Filipem którego ramiona od zawsze były Twoim domem. Nigdy nie przestanę Cię kochać, obiecuję.
|
|
 |
Poczekaj do świtu, aż pojawi się słońce. I znów będziesz czekać zbyt długo. Jego już nie będzie.
|
|
 |
Czy kiedykolwiek pragnąłeś czegoś tak, że nie chciałeś tego popsuć nadzieją? | Jodi Picoult
|
|
 |
Mam dość pojawiania się w miejscach, w których On przebywa. Mam dość jeżdżenia autobusem w godzinach, w których prawdopodobnie Go spotkam. Mam dość modlenia się do telefonu o wiadomość od Niego. Mam dość wpatrywania się w niebo z nadzieją, że ktoś stamtąd wysłucha moich próśb. Mam dość układania swojego życia tak, by pasowało pod Jego. Mam dość udawania, że istnieję w Jego świecie. [ yezoo ]
|
|
 |
- Kogo szukasz? - Kogoś prawdziwego. Kogoś, kto nie musi niczego udawać i przy kim będę mogła być sobą. Kogoś bystrego, ale z dystansem do siebie. Kto nie wstydzi się płakać w czasie symfonii, bo rozumie, że muzyka czasem nie mieści się w słowach. Kto zna mniej lepiej niż ja sama. Kogoś, z kim mam ochotę pogadać z samego rana i przed pójściem spać. Przy kim czuję, że zna mnie całe życie, chociaż tak nie jest. | Jodi Picoult
|
|
|
|