 |
być częścią czyjegoś świata, nie za dużo i nie za mało. tak w sam raz. //
|
|
 |
Pewność siebie osiągnę wtedy, gdy będę miała coś swojego, na wyłączność, czego nikt nie będzie mógł pożyczyć, ani ukraść. Być może będzie to satyswakcja z przeżycia chcianych zdarzeń, a potem wspomnień po nich. /lubbel
|
|
 |
cholernie się boję. boję się tego co będzie za dwa lata, albo i dłużej. boję się, że zapomnę jakim był cudownym człowiekiem. że zapomnę, ile dla mnie znaczył. zapomnę, co to znaczy kochać i znów miłośc będzie dla mnie takim obcym uczuciem... boję się, że zapomnę, że ktoś taki jak "mój chłopak" może w ogóle istnieć. //
|
|
 |
Zgodnie z obietnicą, na okres Wielkiego Postu odkładam na bok cały internetowy świat, a więc i moblo. Kochane/ni życzę Wam, abyście poprzez ten szczególny okres zbliżyli się do Boga. Trzymajcie się i do napisania! :) Wasza Pstrokata w miłości.
|
|
 |
dzisiaj daleko do gwiazd, umiera dusza, rośnie konsternacja, blednie uśmiech. bo przegrałam z tak marnym przeciwnikiem - samą sobą. w zgliszczach sumienia znajduję jednak siłę, KTOŚ jest, KTOŚ czuwa. KTOŚ pomoże zacisnąć ręce w pięść i na nowo stanąć do walki. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Internetowy Filozof już nie jest Mój. zerwałam znajomość, która de facto i tak była wirtualną ułudą. Pstrokata W Miłości znów została znokautowana przez rzeczywistość. naiwnie uwierzyła w istnienie dystyngowanego, galanteryjnego młodzieńca o słusznych imperatywach, podczas gdy On okazał się jedną, wielką KONFABULACJĄ. to co do Niego czułam, to nie miłość ani przyjaźń, lecz nadzieja na to, że pasuję do ludzi... cicho. dobrze wiem jaka jest konkluzja. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
Jesteś między kocham cie a idź w pizdu. /lubbel
|
|
 |
Nie będę przeklinać, bo to kurwa w chuj nie ładnie.
|
|
 |
Moje prawdziwe ja chce tego chłopaka bardziej niż się jemu i innym wydaje.
|
|
 |
Samemu sobie trzeba udowodnić, że bez względu na okoliczności to osoba, którą kochamy jest najważniejsza i nie wolno dać ponieść się emocjom.
|
|
 |
Wątp, że gwiazdy lśnią na niebie. Wątp o tym, czy słońce wschodzi. Wątp czy prawdy blask nie zawodzi. Lecz nie wątp, że kocham Ciebie.
|
|
 |
rachityczne kręgosłupy moralne, utopijne marzenia zatwardziałego idealisty, małe szczęścia wielkich ludzi, stygnący zapał spalających się węgielków, globalne ochłodzenie serc, wyspy połączone w ląd, samotni ludzie. w tym i ponad tym Ja, starająca się iść za Najwyższym do wieczności pełnej Białych Kruków. do niepojętego apogeum szczęścia. cicho... nic nie mów. dzisiaj gwiazdy intonują tak cudowną melodię, melancholia skrzypiec, rytmiczne uderzenia w serc klawisze... / pstrokatawmilosci
|
|
|
|