 |
|
miał niebieskie oczy, taki zwyczajny, a nazywał mnie swoją perełką... / i.need.you
|
|
 |
|
nie chcę już Ciebie w snach. skoro zostawiasz mnie w rzeczywistości, fantazję też opuść. / i.need.you
|
|
 |
|
Wciąż marze by nie umrzeć. By móc żyć dalej bez ciebie. / i.need.you
|
|
 |
|
próbuję być silna. Po raz kolejny umieram / i.need.you
|
|
 |
|
Uczuciowe braki to on miał. / i.need.you
|
|
 |
|
i kto dał nam takie prawo by osądzać kto do kogo pasuje i na kogo zasługuje? / i.need.you
|
|
 |
|
mówiąc szczerze tracę nadzieję w nas. / i.need.you
|
|
 |
|
tęsknota za uczuciem, tęsknota za osobą. / i.need.you
|
|
 |
|
przyśnię Ci się dziś w nocy, a jutro będzie Cię nawiedzać moja twarz. obiecuję, zechcesz mnie z powrotem. / i.need.you
|
|
 |
|
Uśmiechnij się. Wiem, że możesz / i.need.you
|
|
 |
|
powoli kończą mi się tabletki a ręce zaczynają mi drżeć. już nie wiem czy to strach czy do śmierci chęć. łykam jedną, druga staje w gardle, myślę sobie, że to koniec w końcu skończę tę męczarnie.
|
|
 |
|
racę tlen, czasem wiem, że może go odzyskam. czasem nie, w pogoni ubezwłasnowolnionych. odnaleźć sens, moja przystań, ten wers - to łatwizna. stąd zbiec najtrudniejsza część, by dalej biec.
|
|
|
|