 |
gdzieś po drodze zgubiłam pewność siebie.
|
|
 |
po co było to wszystko? żebym teraz żałowała tego, że cię znam?
|
|
 |
mówią że najpiękniejsze oczy ma ten kto wiele wycierpiał. już wiem dlaczego wszyscy się tak nimi zachwycają.
|
|
 |
to nie jest miłość. to jest jakaś popierdolona obsesja.
|
|
 |
telefon. drugi. jego głos w słuchawce. -nienawidzę cię-krzyczy. ale to nic, najważniejsze było to, że słyszałam jego głos.
|
|
 |
tak, stój tu, stój, i patrz jak się spalam. jak się niszczę. przecież w tym jesteś najlepszy.
|
|
 |
byłeś mój. póki nie zjawiła się ona.
|
|
 |
zastanawiałeś się kiedyś jak to będzie kiedy umrzesz? nie? też boisz się tego, że nikt się nie przejmie?
|
|
 |
miałaś tak kiedyś, że płakałaś za każdym razem kiedy go widziałaś, że odwracałaś wzrok, kiedy szedł obok Ciebie? że kiedy się do Ciebie uśmiechał Ty śmiałaś się w duchu? że kiedy kładłaś się spać miałaś nadzieję że tym razem szloch nie przeszkodzi Ci zasnąć, że kiedy się budziłaś patrzyłeś na ekran komórki, z nadzieją że może coś do Ciebie napisał? nie? to nie pieprz mi że czas leczy rany.
|
|
 |
ta ulga kiedy wiem, że już nigdy nie będziesz wstanie mnie skrzywdzić.
|
|
 |
nie jeżdżę pociągiem z teleexpresu, ale jestem pewna, że gdy mogłabym przytulić Cię tak mocno, jak mi na Tobie zależy to uwierz mi, ale wątpię, że Twoje żebra by to wytrzymały. / wracajtuno.
|
|
|
|