 |
Ona również odczuwała wielką potrzebę czułości i miłości, jednakże przyzwyczaiła się do życia w samotności z głęboką raną, która jeszcze się nie zabliźniła.
|
|
 |
Bywa, że i życie skopie Ci tyłek. Ale, ej lala, wstań i idź dalej!
|
|
 |
jestem dziwnym stworzonkiem. zwłaszcza jeśli chodzi o płeć przeciwną. ostatnio dowiedziałam się, że gdy ktoś poleca mi się 'brać' za pana X - ignoruję to. jednak gdy odradzają mi bycie z panem Y - coraz bardziej mnie do niego ciągnie.
|
|
 |
Musisz wrócić, musisz wrócić, bo musisz być tutaj, rozumiesz ?! Musisz, bo się rozpadnę, bo niedługo rozpuszczę sobie soczewki od ciągłego płakania i żołądek też rozpuszczę tabletkami z wódką i kawą; musisz, bo to już jest coś więcej niż to, że Twój brak boli, to jest agonia, choroba psychiczna, chęć zawiązania naszych żył na supeł, to fakt, że bez Ciebie jestem niekompletna, to jak dziura po kuli, awaria systemu, ciągłe rozgrzebywanie czegoś co chciałoby już zostać zapomniane, zakopane, chociaż na chwilę, to jest przerażająca prawda, że wciągnęłam się tak bardzo, że bez Ciebie po prostu jestem w stanie, nie mam siły, nie jestem zdolna do niczego. / niecalkiemludzka
|
|
 |
Czasem mam wrażenie, że każdy wokół mnie wie coś o czym nie wiem ja i nie chcą, abym się dowiedziała.. To dziwne uczucie.
|
|
 |
-Bądź. -Po co? -Bo życie mnie przeraża. Bo boję się samotności. Bo.. gdy jesteś wszystko inne zostaje gdzieś daleko.. Bo czuję się spokojniejsza i bardziej pewna jutra.. Bo Twój uśmiech sprawia, że moje myśli są spokojniejsze, bardziej rzeczywiste i poukładane.
|
|
 |
Uwielbiam to uczucie, kiedy serce napierdala mi pięć razy szybciej niż powinno.
|
|
 |
Uwierz, chciałam pomóc szczęściu - nie wyszło.
|
|
 |
Zawsze trzeba wiedzieć, kiedy kończy się jakiś etap w życiu. Jeśli uparcie chcemy w nim trwać dłużej niż to konieczne, tracimy radość i sens tego co przed nami.
|
|
 |
Nienawidzę Cię za wszystko. Za to, że dałeś mi tą cholerną nadzieję, z której i tak nic nie wyszło. Za nieprzespane noce i litry połykanych łez. Nienawidzę Cię za wiele rzeczy, a przede wszystkim za to, że mimo tego jak doskonale Cię znam, wciąż Cię kocham czując się z tym żałośnie.
|
|
 |
-Kocham Cię. -To nic groźnego, kiedyś Ci przejdzie.
|
|
 |
Wieczorami siedziała w oknie, a wtedy przypominały jej się wszystkie pozytywne chwile, spędzone razem z nim. Dlaczego robiła to tylko wieczorami? Bo uważała, że tylko wtedy wypada jej płakać.
|
|
|
|