głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika majours

 1  Pukanie. Mocniej zaciska ramiona i całuje mnie po raz kolejny w czoło. Drzwi się uchylają  Jego mama każe nam się zbierać  a ja wiem  że muszę Go teraz upewnić  iż damy radę  mimo tego jak mi samej jest ciężko. Trzyma moją rękę  mamrocząc  że chce tu zostać ze mną i nigdzie nie wyjeżdżać. Z gulą w gardle  powtarzam  iż mus to mus  na pewne sprawy nie mamy wpływu. Siada i gładzi mnie dłonią po policzku  po czym całuje przez chwilę. Wstaje  wyłącza muzykę  wkłada paczkę fajek do kieszeni  dopakowuje rzeczy do torby  którą następnie bierze w jedną rękę  zarazem drugą łapiąc moją. Zahacza o salon i żegna się z tatą  wstępując po drodze jeszcze do kuchni  by mruknąć dodatkowo kilka słów siostrze. Wychodzimy. Wkłada torbę do samochodu i jeszcze raz błagalnie patrzy na mamę  prosząc by wrócił dopiero jutro.  Mi też jest niemożliwie ciężko Cię tam zawozić   pada w odpowiedzi z nutką wyczuwalnego hamulca w gardle.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

[1] Pukanie. Mocniej zaciska ramiona i całuje mnie po raz kolejny w czoło. Drzwi się uchylają, Jego mama każe nam się zbierać, a ja wiem, że muszę Go teraz upewnić, iż damy radę, mimo tego jak mi samej jest ciężko. Trzyma moją rękę, mamrocząc, że chce tu zostać ze mną i nigdzie nie wyjeżdżać. Z gulą w gardle, powtarzam, iż mus to mus, na pewne sprawy nie mamy wpływu. Siada i gładzi mnie dłonią po policzku, po czym całuje przez chwilę. Wstaje, wyłącza muzykę, wkłada paczkę fajek do kieszeni, dopakowuje rzeczy do torby, którą następnie bierze w jedną rękę, zarazem drugą łapiąc moją. Zahacza o salon i żegna się z tatą, wstępując po drodze jeszcze do kuchni, by mruknąć dodatkowo kilka słów siostrze. Wychodzimy. Wkłada torbę do samochodu i jeszcze raz błagalnie patrzy na mamę, prosząc by wrócił dopiero jutro. "Mi też jest niemożliwie ciężko Cię tam zawozić", pada w odpowiedzi z nutką wyczuwalnego hamulca w gardle.

Nie obiecuję Ci  że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz  ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu  a później odejdziesz  by pocałować człowieka  który zastąpi jego miejsce. Nie obiecuję Ci  że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz  ale ze spokojem. Obiecuję Ci  że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo  bo sama to potrafisz.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

Nie obiecuję Ci, że zapomnisz. Nigdy nie zapomnisz, ale nauczysz się żyć z tą świadomością. Będziesz mogła patrzeć na niego i słuchać jego głosu, a później odejdziesz, by pocałować człowieka, który zastąpi jego miejsce. Nie obiecuję Ci, że już nigdy nie będziesz o nim myślała. Będziesz, ale ze spokojem. Obiecuję Ci, że nauczysz się żyć bez niego. I nie potrzebujesz nikogo, bo sama to potrafisz.

Świat należy do ludzi  którzy mają odwagę marzyć i ryzykować  aby spełnić swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

Świat należy do ludzi, którzy mają odwagę marzyć i ryzykować, aby spełnić swoje marzenia. I starają się robić to jak najlepiej.

Kochać to coś irracjonalnego  to niedzisiejsza fantazja  coś  czego nie da się wytłumaczyć  coś  co nie jest praktyczne  coś  co samo w sobie jest swoim jedynym usprawiedliwieniem.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

Kochać to coś irracjonalnego, to niedzisiejsza fantazja, coś, czego nie da się wytłumaczyć, coś, co nie jest praktyczne, coś, co samo w sobie jest swoim jedynym usprawiedliwieniem.

Opcja 'zapomnienie' oficjalnie włączona.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

Opcja 'zapomnienie' oficjalnie włączona.

NIC   najczęstszy i zarazem najpoważniejszy problem w związkach.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

NIC - najczęstszy i zarazem najpoważniejszy problem w związkach.

Czasem wystarczy tylko się odważyć  żeby przeżyć coś wspaniałego.

melancholy dodano: 25 listopada 2012

Czasem wystarczy tylko się odważyć, żeby przeżyć coś wspaniałego.

I nigdy nie mów  że kochasz tylko po to  żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach  skoro wiesz  że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego  skoro wiesz  że sam pijesz. Nigdy nie mów  że Cię nie ma  lecz po prostu powiedz  że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów  że wszystko Ci się we mnie podoba  jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów  że jestem jedyna  wyjątkowa  skoro wiesz  że to gówno prawda. Nigdy nie całuj jeśli wiesz  że to dla Ciebie nic nie znaczy  bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów 'zapomnij' skoro wiesz  że i tak tego nie zrobię  bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów  że to nie jest takie trudne  jeśli wiesz  że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów skoro wiesz  że niedługo zostawisz  złamiesz serce i powiesz 'spierdalaj'. Proszę Cię  nie kłam. Czy wymagam za wiele?

melancholy dodano: 25 listopada 2012

I nigdy nie mów, że kochasz tylko po to, żeby kogoś pocieszyć. Nigdy nie mów o wspólnych nocach, skoro wiesz, że jednak nie chcesz. Nigdy nie zostawiaj pijanego, skoro wiesz, że sam pijesz. Nigdy nie mów, że Cię nie ma, lecz po prostu powiedz, że nie chcesz rozmawiać. Nigdy nie mów, że wszystko Ci się we mnie podoba, jeśli nie podoba Ci się nic. Nigdy nie mów, że jestem jedyna, wyjątkowa, skoro wiesz, że to gówno prawda. Nigdy nie całuj jeśli wiesz, że to dla Ciebie nic nie znaczy, bo dla kogoś może to oznaczać bardzo dużo. Nigdy nie mów 'zapomnij' skoro wiesz, że i tak tego nie zrobię, bo nie chcę i nie potrafię. Nigdy nie mów, że to nie jest takie trudne, jeśli wiesz, że dla mnie to najtrudniejsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam. Nigdy nie chciej wracać do starych czasów skoro wiesz, że niedługo zostawisz, złamiesz serce i powiesz 'spierdalaj'. Proszę Cię, nie kłam. Czy wymagam za wiele?

Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy  jak zwykle   pasterkowo. Będą kolędy  będzie choinka  prezenty i życzenia. Ja  na ten miesiąc przed świętami  powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy  lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem  co napisać. Wyjątkowo  Boże  dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję  bo tego  co mam  nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt  tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny  nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks  iż to  co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

Za miesiąc święta. Zapewne będą toczyły się właśnie teraz potężne kminy, jak zwykle - pasterkowo. Będą kolędy, będzie choinka, prezenty i życzenia. Ja, na ten miesiąc przed świętami, powinnam ułożyć jakąś listę wymarzonych rzeczy, lecz ślęcząc nad pustą kartką nie wiem, co napisać. Wyjątkowo, Boże, dzisiaj nie proszę. Dziś dziękuję, bo tego, co mam, nawet sama nie potrafiłabym tak perfekcyjnie opracować. Co mi z kilku tytułów książek czy płyt, tak w gruncie rzeczy? To mimo swojej ceny, nie ma żadnej wartości. Życiowy paradoks, iż to, co najlepsze nie żąda banknotów z portfela.

Lubię te noce. Zachmurzone niebo  księżyc raz po raz przecinający chmury i ciemne konary drzew. Ciepło na prawej dłoni  splecionej z Jego ręką i ulokowanej w kieszeni. Lubię jak Jego śmiech dźwięczy mi w uszach  i jak wybieramy te najmniej oświetlone drogi  i jak jesteśmy tylko my  wyłącznie. Uwielbiam to  jak na każdym kroku delikatnie mnie traktuje  tak jakbym miała się za chwilę rozpaść  kiedy zrobię coś niewłaściwego  jak próbuje ograniczyć moje wulgaryzmy i wszelkie używki. Uwielbiam jak mówi o fetyszach  napomina o asfiksjofilii i każe mi to w ewentualności wybić sobie z głowy  zapewniając iż nigdy mnie nie zrani w żaden fizyczny sposób. Zaciska mocniej moją dłoń i mówi coś dalej o tym  że będzie mi przynosił śniadania do łóżka  a potem przez kolejne dziesięć minut rozmawiamy o marnym kakao. Nie ogarniam tych zmian tematu  nie rozumiem  najbardziej uczuć  lecz co by się nie działo   nie pozwolę tego sobie odebrać.

definicjamiloscii dodano: 25 listopada 2012

Lubię te noce. Zachmurzone niebo, księżyc raz po raz przecinający chmury i ciemne konary drzew. Ciepło na prawej dłoni, splecionej z Jego ręką i ulokowanej w kieszeni. Lubię jak Jego śmiech dźwięczy mi w uszach, i jak wybieramy te najmniej oświetlone drogi, i jak jesteśmy tylko my, wyłącznie. Uwielbiam to, jak na każdym kroku delikatnie mnie traktuje, tak jakbym miała się za chwilę rozpaść, kiedy zrobię coś niewłaściwego; jak próbuje ograniczyć moje wulgaryzmy i wszelkie używki. Uwielbiam jak mówi o fetyszach, napomina o asfiksjofilii i każe mi to w ewentualności wybić sobie z głowy, zapewniając iż nigdy mnie nie zrani w żaden fizyczny sposób. Zaciska mocniej moją dłoń i mówi coś dalej o tym, że będzie mi przynosił śniadania do łóżka, a potem przez kolejne dziesięć minut rozmawiamy o marnym kakao. Nie ogarniam tych zmian tematu, nie rozumiem, najbardziej uczuć, lecz co by się nie działo - nie pozwolę tego sobie odebrać.

Zacznijmy od tego  że Cię kocham. Zakończmy na tym  że nie przestanę.

melancholy dodano: 24 listopada 2012

Zacznijmy od tego, że Cię kocham. Zakończmy na tym, że nie przestanę.

Stawiam wszystko na jedną kartę. Moje serce  moje uczucia  honor i godność. Albo wygram i zyskam Ciebie  albo przegram i stracę całą siebie. Ponownie ryzykuję życie. Dla Ciebie.

melancholy dodano: 24 listopada 2012

Stawiam wszystko na jedną kartę. Moje serce, moje uczucia, honor i godność. Albo wygram i zyskam Ciebie, albo przegram i stracę całą siebie. Ponownie ryzykuję życie. Dla Ciebie.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć