 |
albo będziesz mnie kochał, albo będziesz mnie nienawidził, nigdy więcej nie będę ci obojętna, nie dopuszczę do tego
|
|
 |
nie wierzę w słowa, nie wierzę w czyny, nie wierzę uczuciom i fałszywym ludziom
|
|
 |
czasem, opcja, która wydaje się nam tą najgorszą, jest jedyną słuszną
|
|
 |
uważaj, bo idąc drogą kłamstwa, możesz potknąć się o prawdę
|
|
 |
- nie można z dnia na dzień przestać kochać
- ale można znienawidzić
|
|
 |
pięknymi wspomnieniami rozdrapuję bolesne rany przeszłości
|
|
 |
ty i on, to dwie różne osoby, osadzone w jednym ciele, ciebie nienawidzę, a jego kochałam
|
|
 |
tak, przez pewien czas byłam chora, specyficzna odmiana grypy nazwana twoim imieniem, ale wiesz co? silny antybiotyk o nazwie "przyjaciele" skutecznie postawił mnie na nogi
|
|
 |
idę przez życie ze łzami, pośród kłamstw, całkiem samotna. spotykam wielu ludzi, którzy chcą mnie pokochać, lecz odpycham ich od siebie. gdy w końcu spotykam osobę, którą wiem, że mogłabym pokochać, okazuje się, że jest identyczna jak ja- tak samo odpycha ludzi od siebie, którzy chcą ją pokochać. no trudno. idę dalej. jestem zimna jak kamień, bogata jak głupiec. już nie czuję się samotna, mam jego. znalazłam go. lecz po pewnym czasie samotność ponownie puka do mych drzwi, śmiejąc mi się prosto w twarz, z karteczką w ręce 'on już nie wróci. ma inną'. czytając to czuje jak umieram. to zabawne. wredna, skamieniała dziewczyna umiera. cieszy się, płacze, śmieje.. nie żyje.
|
|
 |
było między nami tyle fajnych rzeczy
|
|
 |
daję ci wybór. wypierdalasz drzwiami, czy oknem?
|
|
 |
nie będę przepraszać, pewnie zrobię to znów
|
|
|
|