 |
Jak to jest nosić w sobie chęć własnej śmierci? Teraz już to wiem.
|
|
 |
A tak szczerze to najchętniej zamiast jutro jechać do tej Warszawy, owinęłabym się w koc i została w domu.
|
|
 |
Zaciskam pięści i patrze przed siebie, mój świat rozpada się na części, a Ty nic o tym nie wiesz.
|
|
 |
Wracając do domu przed godziną 15 , siedząc w zatłoczonym autobusie i patrząc przez brudną szybę na świat zaczęłam głęboko zastanawiać się nad przyszłością nie ,nie były to sprawy bardzo ważne dotyczące dalszej edukacji czy też egzaminów ,które już w przyszłym tygodniu . Zastanawiałam się raczej nad pojęciami takimi jak miłość ,nienawiść ,tęsknota,obojętność wszystkie te pojęcia widziałam tak czarno jak ta szyba ,która pokazywała mi świat . Brak mi pozytywnych emocji ,brak wiary w ludzi , brak jakiegoś znaku ,który pokazałby ,że to wszystko zmieni się w najbliższym czasie .
|
|
 |
Dlaczego jednych się kocha mimo wszystko, a inni nawet najlepszymi uczynkami nie mogą sobie zasłużyć na miłość? Co naprawdę przemawia do ludzkich serc? Czy uczucia w ogóle mają coś wspólnego ze zdrowym rozsądkiem?
|
|
 |
Zbyt wiele tu dróg,za dużo ludzi czekających ciągle na cud.
|
|
 |
Mam to tak głęboko w dupie, ze nawet sobie tego nie jesteś w stanie wyobrazić.
|
|
 |
Zawsze wszyscy muszą decydować za mnie, bo widza lepiej co jest dla mnie dobre a potem mają do cholery jasnej pretensje, że nie radze sobie z prostymi sprawami. Kurwa, serio?
|
|
 |
Czasem po prostu mam dość zbawiania świata.
|
|
 |
czasem lubię zapalić papierosa, niekiedy ciało ludzkie.
|
|
 |
kim jestem? kim jestem tak naprawdę w twoim życiu? wiem, żałośnie brzmi to pytanie, bo odpowiedzi są proste : znajomą, człowiekiem, urozmaiceniem dnia. Pytam więc bezsensownie : kim w twoim życiu jestem? i ile byś płacił kiedy bym znikła jak poranna rosa, jak śnieg latem? gdybym wyszła zostawiając na stole kartkę, że poszłam po sok i nigdy bym nie wróciła? czy byłbyś zły? zawalczyłbyś?
|
|
|
|