głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika magliaa

Szlam powoli ulica i zaciagalam sie gleboko wlasnie odpalonym papierosem. Nigdy nie pozwalales mi palic   zawsze prosiles mnie zebym przestala to robic. Wytracales mi papierosy z reki  łamałes je  chowales je przede mna  a raz nawet sam wypaliles kilka z tym Twoim obrzydzeniem na twarzy. Wszystko  bylebym tylko ja nie paliła.Pamietasz ?? Nie   pewnie nie pamietasz. Bo teraz to ona wypelnia Twoj umysl i to o jej zdrowie sie troszczysz. A ja teraz ide z wysoko podniesiona dlonia z papierosem i pale  z naiwna nadzieja  ze mnie spotkasz podbiegniesz  zlapiesz za reke i pojdziemy dalej razem  a papieros wypali sie gdzies na krawezniku  jak dawniej.

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

Szlam powoli ulica i zaciagalam sie gleboko wlasnie odpalonym papierosem. Nigdy nie pozwalales mi palic , zawsze prosiles mnie zebym przestala to robic. Wytracales mi papierosy z reki, łamałes je, chowales je przede mna, a raz nawet sam wypaliles kilka z tym Twoim obrzydzeniem na twarzy. Wszystko, bylebym tylko ja nie paliła.Pamietasz ?? Nie , pewnie nie pamietasz. Bo teraz to ona wypelnia Twoj umysl i to o jej zdrowie sie troszczysz. A ja teraz ide z wysoko podniesiona dlonia z papierosem i pale, z naiwna nadzieja ,ze mnie spotkasz,podbiegniesz, zlapiesz za reke i pojdziemy dalej razem, a papieros wypali sie gdzies na krawezniku, jak dawniej.

I niie myślała o nim przez 3 miesiące  nie widząc go na oczy. Aż zapomniała jego spojrzenie  śmiech i zapach. A gdy go znowu zobaczyła zrozumiała  że cały ten czas poszedł się je.bać..

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

I niie myślała o nim przez 3 miesiące, nie widząc go na oczy. Aż zapomniała jego spojrzenie, śmiech i zapach. A gdy go znowu zobaczyła zrozumiała, że cały ten czas poszedł się je.bać..

siedzę na parapecie  patrzę na tę polną drogę. naszą drogę. pamiętasz? wiosną chodziliśmy tam zrywać maki. oprócz tego  że już Cię nie ma przy mnie  nic się nie zmieniło  nadal tam rosną. choć bez Ciebie  nadal chodzę codziennie na spacery  żeby choć na chwilę uciec od tych wszystkich myśli. nie chcę już niczego pamiętać  nie chcę znać tej przeklętej drogi  chcę ją omijać  niczego tak bardzo nie pragnę... ale zawsze wracam do domu ze łzami w oczach  z rozmazanym tuszem i z jebanymi makami w ręku.  irresolute

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

siedzę na parapecie, patrzę na tę polną drogę. naszą drogę. pamiętasz? wiosną chodziliśmy tam zrywać maki. oprócz tego, że już Cię nie ma przy mnie, nic się nie zmieniło, nadal tam rosną. choć bez Ciebie, nadal chodzę codziennie na spacery, żeby choć na chwilę uciec od tych wszystkich myśli. nie chcę już niczego pamiętać, nie chcę znać tej przeklętej drogi, chcę ją omijać, niczego tak bardzo nie pragnę... ale zawsze wracam do domu ze łzami w oczach, z rozmazanym tuszem i z jebanymi makami w ręku.//irresolute

kiedy powiedziałeś  że odchodzisz  poczułam się tak  jakbyś wlał we mnie benzynę  którą po chwili podpaliłeś. tak  przez Ciebie mam pożar w sercu.  irresolute

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

kiedy powiedziałeś, że odchodzisz, poczułam się tak, jakbyś wlał we mnie benzynę, którą po chwili podpaliłeś. tak, przez Ciebie mam pożar w sercu./ irresolute

kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe  pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś  całą zmokniętą i rozmazaną  uśmiechnąłeś się tak  jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś  że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart  ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko  że mogłam Cię usłyszeć  powiedziałeś  że kochałbyś mnie nawet  gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać  żeby zobaczyć  czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość.

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

kiedyś umówiliśmy się na spotkanie w deszczowe, pochmurne popołudnie. tradycyjnie zapomniałam wziąć parasolki. kiedy mnie zobaczyłeś, całą zmokniętą i rozmazaną, uśmiechnąłeś się tak, jak lubiłam najbardziej. powiedziałeś, że ładnie wyglądam. odebrałam to jako kiepski żart, ironię. odwróciłam się wtedy na pięcie i szybkim krokiem szłam przed siebie. Ty pobiegłeś za mną. gdy byłeś już na tyle blisko, że mogłam Cię usłyszeć, powiedziałeś, że kochałbyś mnie nawet, gdybym była cała w błocie. i gdybym miała jedno oko. nie musiałam się odwracać, żeby zobaczyć, czy się uśmiechasz. czułam to w powietrzu. na tym polegała Twoja zajebistość.

  mamo! rozlał mi się sok. czym mam to zetrzeć?   szmatą.   ale moją koleżanką  się nie da!

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

- mamo! rozlał mi się sok. czym mam to zetrzeć? - szmatą. - ale moją koleżanką, się nie da!

Opowiadałam ci o chłopaku  który mnie zranił  który wybrał inną  nie wartą jego  który złamał każde dane słowo. W skupieniu słuchałeś i z niedowierzaniem kiwałeś głową. Gdy skończyłam skwitowałeś:  Co za sk      l! . Szkoda  że nie domyśliłeś się  że w tej historii zamieniłam tylko twoje imię na inne.

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

Opowiadałam ci o chłopaku, który mnie zranił, który wybrał inną, nie wartą jego, który złamał każde dane słowo. W skupieniu słuchałeś i z niedowierzaniem kiwałeś głową. Gdy skończyłam skwitowałeś: "Co za sk******l!". Szkoda, że nie domyśliłeś się, że w tej historii zamieniłam tylko twoje imię na inne.

kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia  gdy mi ją wręczał mówiąc  że uwielbia na mnie patrzeć  gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

kupił mi moją ulubioną gumę balonową. nigdy nie zapomnę jego spojrzenia, gdy mi ją wręczał mówiąc, że uwielbia na mnie patrzeć, gdy jestem uśmiechnięta jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami.

zapaliłam swoją lampkę  nocną. wzięłam do ręki mój pamiętnik. zaczęłam w nim pisać  o tym jak bardzo cierpię  przez Ciebie. kolejnego dnia  gdy Cię spotkałam  wręczyłam Ci go. miałam nadzieję  że nareszcie zrozumiesz  jak to wszystko mnie cholernie boli. popatrzyłeś na mnie badawczym wzrokiem  otwierając pamiętnik. czytając moje uczucia przelane na papier  wybuchnąłeś niekontrolowanym śmiechem. zrozumiałam  że cierpisz na znieczulicę. a ja  kocham sukinsyna

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

zapaliłam swoją lampkę, nocną. wzięłam do ręki mój pamiętnik. zaczęłam w nim pisać, o tym jak bardzo cierpię, przez Ciebie. kolejnego dnia, gdy Cię spotkałam, wręczyłam Ci go. miałam nadzieję, że nareszcie zrozumiesz, jak to wszystko mnie cholernie boli. popatrzyłeś na mnie badawczym wzrokiem, otwierając pamiętnik. czytając moje uczucia przelane na papier, wybuchnąłeś niekontrolowanym śmiechem. zrozumiałam, że cierpisz na znieczulicę. a ja, kocham sukinsyna

Tylko Ewa mogła być pewna że Adam nie ma innej.

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

Tylko Ewa mogła być pewna,że Adam nie ma innej.

  poproszę o taki duuuuży tir czekolady.   to nie wystarczy już tabliczka ?   nie dzisiaj.

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

- poproszę o taki duuuuży tir czekolady. - to nie wystarczy już tabliczka ? - nie dzisiaj.

lubię kiedy trzymasz mnie za rękę i ciągle powtarzasz  nigdy cię nie puszczę   jesteś moja  !

slowemnieogarniesz dodano: 20 marca 2010

lubię kiedy trzymasz mnie za rękę i ciągle powtarzasz `nigdy cię nie puszczę , jesteś moja `!

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć