 |
Potrzeba wielu miesięcy, lat, aby móc znów spojrzeć sobie w oczy, zamienić kilka zdań, na nowo się dotknąć. Tysiące dni muszą minąć aby wspomnienia tak nie uderzały do głowy, a serce nie krzyczało co chwila, że chce jeszcze. Proces odkochiwania się trwa niezmiernie długo i jest do cna wyczerpującym, bolesnym, jednakże skutkuje. Pamiętasz, ale już nie kochasz. Brakuje Ci go, ale nie wyrzekłabyś się wszystkiego, gdyby mógł wrócić. Na nowo możesz przebywać w jego towarzystwie, śmiać się z jego żartów.
|
|
 |
Nie oczekuję przeprosin, rozmowy, czy obietnic. Nie chcę Twojego spojrzenia, dotyku rąk czy sposobu bycia. Daruj sobie niepewne uśmiechy, wyszeptane słowa czy próby przytulenia. Pragnę tylko usłyszeć prawdę, jedyną i niepowtarzalną szczerość na pytanie, czy to uczucie stało się dla Ciebie tak po prostu niczym.
|
|
 |
Teraz? Sama nie wiem co myśleć. Z jednej strony czuję moje serce, które napierdala jak szalone na Twój widok. Z drugiej strony boję się rozczarowania, boję się kolejny raz cierpieć, bo tego bólu nie da się opisać słowami. Lubię siedzieć przed lustrem i uśmiechać się, gdy przypomnę sobie wszystkie wspólnie spędzone chwile. Lubię biegać po pokoju w poszukiwaniu telefonu, z którego wydobył się dźwięk przychodzącej wiadomości. Lubię Twoje źrenice, które powiększają się, gdy dotykam Twojej twarzy. Uwielbiam Twoje skupienie i zatrzymany oddech, gdy szepcę Ci do ucha jak bardzo podobał mi się dzisiejszy dzień. Uwielbiam Cię i to jest najgorsze co może się stać, bo coraz bardziej się w Tobie zakochuję. Kurwa.
|
|
 |
Bo gdyby naprawdę mu zależało to odezwałby się pierwszy, traktował ją wyjątkowo, chciałby spędzać z nią czas, a nie pisał raz na miesiąc 'siema'. Jeśli to jest miłość z jego perspektywy, to ja odpadam.
|
|
 |
Grzechem jest uciekanie od miłości - miejcie odwagę, bądźcie zdolni do kochania, nawet jeśli to wydaje się wam czymś podstępnym i strasznym. Cieszcie się miłością, cieszcie się zwycięstwem. Podążajcie za głosem serca..
|
|
 |
Codziennie chodząc po labiryncie uczuć, doszłam do wniosku, że jednak miłość nie jest dla mnie, że to co nas łączyło było pomyłką. Bo przecież głupia zabawa czyimś kosztem jest fajna, nie.?
|
|
 |
Wciąż żyje przeszłością i mogłabym sprawić, że byłoby jak kiedyś ale tylko ja tego chcę.
|
|
 |
chciałabym, aby spojrzał na mnie tak samo jak w dzień, gdy pierwszy raz go ujrzałam.
|
|
 |
Spójrz w lustro. Co widzisz? Ja Ci powiem co powinnaś. Powinnaś widzieć dziewczynę, przed którą świat stoi otworem, która nie boi się walczyć o swoje pragnienia, i która każdego dnia smaruje chleb marzeniami. Twoim odbiciem powinien być ktoś kto się nie poddaję, dla kogo słowa "nie da się", to tylko "wymaga więcej czasu". Uwierz, ten obraz zmarnowanego człowieka nie powinien być Tobą.
|
|
 |
to jest ten moment, w którym poczułam w sobie braki. braki, które dawniej uzupełniał On. w każdym calu, w każdej chwili potrafił tak bezwzględnie po prostu być. /eiiuzalezniasz
|
|
 |
Cholernie Cię kocham. Nieważne gdzie jesteś, jak bardzo się zmieniłeś i czy czujesz to samo do mnie. Kocham i tyle /eeiiuzalezniasz
|
|
 |
Możesz istnieć, ale nie żyć. Płakać, dusić łzy, ale nie ze smutku. Uśmiechać się, choć nie czuć szczęścia. Nie zatrzymywać płynących łez, mimo, że nie chcesz, aby ktoś je zauważył. Użalać się nad sobą pijąc do lustra, lub wziąć się w garść, zacząć walczyć. Pić kawę, nie czując zmęczenia. Jeść, nie będąc głodnym. Siedzieć w domu w ciszy czterech ścian, niż głośnym klubie pośród tłumu. Biegać codziennie rano, mimo posiadania idealnej figury. Brać zimny prysznic, pomimo okropnie zimnego dnia. Odgrzać pizzę w mikrofali, chociaż wolisz z piekarnika. Być w tłumie, a czuć się sam, jak palec. Gonić za marzeniami, ale potykać się, bo słabo zawiązałeś sznurówki. Pokładać w kimś nadzieję, wiedząc, że zawiedzie Cię, po raz kolejny. Udawać, że wszystko jest w porządku, a umierać w środku każdego dnia, samotnie. Tęsknić za kimś, wiedząc jednak, że ta osoba układa sobie życie na nowo, bez Ciebie. Chcieć chronić swoje serce, a jednak chcąc miłość. A z pewnością możesz kochać, nienawidząc.
|
|
|
|