 |
I co ja robię? Dlaczego zawsze muszę gmatwać sobie życie? Utrudniać je? Dlaczego? Nie byłabym sobą prawda? Chociaż.. z drugiej strony.. przecież to nie moja wina.. Przecież nie robię nic złego.. Moje czyny i zachowanie są konsekwencją Twoich zachowań. Nie będę wszystkiego zrzucać na siebie. Nie będę. To wszystko nie jest moją winą. Kocham Cię - tak. Ale.. przecież nie pozostawiasz mi innego wyboru.. I co z tego, że wokół mnie są inni, może dla niektórych lepsi.. i może nawet jest ktoś kto próbuje zbliżyć się do mojego serca.. ale to Ty zawsze będziesz na pierwszym miejscu. To Ciebie zawsze będę kochać.. Ale owszem oszukuje wszystkich wkoło, że przecież się z Ciebie wyleczyłam. Prawie wszystkich. Ciebie też oszukuję. Przecież kochasz swoją "przyjaciółkę". Kochasz mnie. Nie tak jak powinieneś ale kochasz. Wiem to.
|
|
 |
Czasem spotykamy kogoś i potem chcemy go spotykać codziennie
|
|
 |
Są trzy rzeczy, które przemijają i nie wracają nigdy więcej: słowa, czas i szanse
|
|
 |
Znowu boli cię brak Jego obecności. Siedzisz i użalasz się nad sobą, paląc papierosa za papierosem. Pochłaniasz alkohol w zbyt dużych ilościach, a później robisz rzeczy, których żałujesz. Jesteś opryskliwa, wredna i samotna, a co najgorsze - lubisz to. Nie obchodzi cię zdanie innych, ich opinia, a z czasem nawet uczucia. Chciałabyś być z kimś, mieć kogoś obok, a ciągle ci nie wychodzi. Wmawiasz sobie, że związki i obopólne szczęście nie jest ci pisane, że jesteś skazana na wieczną samotność, że miłość i ta cała otoczka wokół niej po prostu nie jest dla ciebie. Oszukujesz siebie, ale w końcu zaczynasz wierzyć w te brednie. Odrzucasz każdego napotkanego faceta, a później płaczesz, że nikt cię nie chce. Wykańczasz sama siebie, bez przerwy działasz na własną niekorzyść, udajesz, że wszystko jest w porządku, uśmiechasz się nieszczerze, a później wracasz do domu i płaczesz, że jest źle. Doprawdy? Jak daleko jesteś w stanie się jeszcze posunąć, żeby kompletnie znienawidzić siebie? [ yezoo ]
|
|
 |
Nie mogę patrzeć, jak ona odrywa moją rolę w Twoim życiu.
|
|
 |
Bo żyć godnie to nie znaczy nie upadać. Każdy robi błędy, ważne jak będziesz wstawać.
|
|
 |
może na siłę próbuję znaleźć miłość i szczęście. może obawiam się, że nie spotkam kogoś odpowiedniego i biorę pierwszego lepszego myśląc, że to będzie ten właściwy. a kiedy okazuje się, że znów nie wyszło, zapieram się, że będę sama, że poczekam, aż w końcu to komuś zacznie zależeć nie mi i pojawiasz się ty i psujesz cały mój plan i uzależniam się od ciebie i nawet mi się to podoba, a potem odchodzisz i zostaję sama, znów zapierając się, że poczekam, że dam radę, ale to boli. boli świadomość, że szukam kogoś na siłę, nie wiedząc czym jest prawdziwe szczęście. / notte.
|
|
|
|