 |
Stojąc na cmentarzu nad jego grobem niewytrzymała i rozpłakała się jak małe dziecko. Przykucnęła i zaczęła cicho mówić. "Obiecałeś, że mnie nie zostawisz" Płacz nasilał się tak, że niebyła w stanie powiedzieć nic więcej. Łzy płynęły po jej policzkach jak rwący strumień. W końcu uspokoiła się. Wstała i powiedziała "Pamiętasz jak powiedziałeś 'Tu zaczęliśmy i tu skończymy' ?." Wyjęła z torebki żyletkę i przecięła sobie żyłę! Krew płynęła tak szybko, że w momencie opadła z sił. Powoli osuwając się na grób wyszeptała ostatkami sił "Idę do Ciebie kochanie !"
|
|
 |
Zamiast 'lekcja', Twoje imię, data, zawsze ta sama. Nasze rozstanie. W temacie krótkie 'wróć' i tak co 45 minut.
|
|
 |
" Destiny is for losers. It's just a stupid excuse to wait for things to happen instead of making them happen. "
|
|
 |
cały czas się znamy lecz to już nie to. // ol.l
|
|
 |
serce wali jak dzwon, pompuje krew,
tętno rozsadza ci skroń prześladuje pech,
czujesz nadchodzący zgon,
sam byś już najchętniej zdechł. \\ Sobota
|
|
 |
A więc nie każ mi wybierać, bo wiesz, że wybiorę jego. Zawsze był tylko on."
|
|
 |
nie musiała rozumieć sensu życia , wystarczyło spotkać kogoś kto go zna , a potem zasnąć w jego ramionach jak dziecko , które wie , że ktoś silniejszy od niego chroni je przed wszelkim złem i niebezpieczeństwami.
|
|
 |
Ej, żeby było jasne. ON JEST MÓJ! I nawet nie waż się go ruszyć. Jest wszystkim i zarazem jedynym co mam. Dotkniesz go, a zniszczę Cię bez żadnych skrupułów.
|
|
 |
Po co się kłócić, skoro można się całować? ♥
|
|
 |
nie jestem kurwą by dogodzić wszystkim . // onajestkurwa
|
|
 |
powróciło ? raczej nigdy nie minęło . // onajestkurwa
|
|
|
|