 |
|
- a to dupek.! - co się stało.? - nie będę o tym rozmawiać ... - dlaczego.? - bo nie potrafię wyrazić w słowach, wewnętrznego bólu, który rozdziera mnie od środka, spowodowanego jego gestami, słowami i czynami - w stronę innej
|
|
|
|
Wypuściłam szczęście .. - Jak to wypuściłaś szczęście ? - nie zdołałam go złapać bo było trochę za ciężkie .. - ..; > ? A jak wyglądało .. ? - Miało metr siedemdziesiąt i niebieskie oczy
|
|
|
|
- Pamiętasz kiedy byłaś tak naprawdę szczęśliwa ?
- Tak, to było wtedy gdy tańczyłam z nim..
- Ale mówię o czasach gdy go nie było
- A to nie pamiętam
|
|
|
|
-Powiedz ze napisze -Że ? -Że kocha -Ale on nie kocha -Kocha ,ale inna...
|
|
|
|
- Jak możesz pożegnać się z kimś, bez kogo nie wyobrażasz sobie życia? - Nie pożegnałam się. Nic nie powiedziałam. Po prostu odeszłam. Tamtej nocy postanowiłam przejść przez drogę w jej najszerszym miejscu.
|
|
|
|
`-Już zapomniałam jak to jest. -Co takiego? -Jak to jest być tak beztrosko i cholernie szczęśliwą..`
|
|
|
|
Miała kilka przyziemnych marzeń, nie takich, których nikt za żadne skarby świata nie jest w stanie spełnić. Jednym z nich...tym najbardziej wygurowanym była miłość. -A miała jakieś mniejsze marzenia? -Tak. Zasnąć w jego ramionach.'
|
|
|
|
- Ej.! A To za co.? - To bez znaczenia. To już przeszłość... - Ale boli nadal.! - Ooo tak, przeszłość często boli..."
|
|
|
|
nie można mieć wszystkiego. - nie? - nie, nie zmusisz Nikogo do miłości.
|
|
|
|
a co jeśli któregoś dnia będę musiał odejść? spytał Krzyś, ściskając misiową łapkę. -co wtedy? nic wielkiego, odparł Puchatek. posiedzę tutaj i poczekam na Ciebie, bo jeśli się kogoś kocha, to ten ktoś nigdy nie znika, tylko siedzi i gdzieś na Ciebie czeka...
|
|
|
|
-.....Wskoczyłabyś za mną w ogien ? - Kiedyś bez jakiegokolwiek zawachania .. dzisiaj stałabym jak idiotka z łzami w oczach , patrzac jak sie palisz .
|
|
|
|
- Kochasz Go ? - Nie.. -To czemu na Niego patrzysz..?? - To tylko sentyment, wspomnienie pierwszej pierdolonej miłości...
|
|
|
|
Dodaj komentarz
