 |
chodź ze mną, by sens nadać życia krokom. ze mną ku słońcu, może gdzieś nad przepaść ze mną. po szczęście albo po szaleństwo w ciemność ze mną.
|
|
 |
Ukochane mordy, najebane coraz bardziej. Dziś nie pozwalamy, żeby zaschło komuś w gardle!
|
|
 |
Widzę Cię, gdy smutnymi oczyma patrzysz na mnie,
widzę Cię, kiedy me tajemnicze myśli kradniesz.
Widzę Cię, gdy zamykam me żaluzje przed snem,
Ty siedzisz w samochodzie, ciemne szyby twym tłem.
Widzę Cię, jak chcesz udowodnić, że jesteś twarda,
serce to nie sługa, nie powstrzyma go twa garda.
Widzę Cię, chodź dziś nie jesteś tego warta,
gdy potrzebowałem Cię, nie miałem w Tobie oparcia.
Widzę Cię, bo nie umiem wymazać Cię z życia,
widzę Cię, gdy tym samym tlenem chcesz oddychać.
Widzę Cię, lecz to tylko Twój cień,
już straciłaś równowagę między dobrem, a złem.
Widzę Cię, chcę przytulić Twe drżące dłonie,
gdy jesteś blisko mnie, to pulsują Ci skronie.
Widzę Cię i nie umiem powiedzieć, że to koniec,
odchodzę wiem, nie będzie łatwo mi zapomnieć.
|
|
 |
nieważne czy mnie lubisz, nieważne czy popierasz, bo ja mam swoich ludzi i z nimi idę w melanż
|
|
 |
może jutro zniknę,
lecz w tej sekundzie oddycham.
O jutrze nie myślę,
bo jeszcze przede mną dzisiaj.
|
|
 |
"Czasem życie męczy mnie do szpiku kości
W deficycie na sen, ten za marzeniami pościg.
Powiem coś Ci, wolę chwile samotności
Bo gdy jestem rozbity, szukam poczucia jedności.."
|
|
 |
Kochaj na zabój, i dobrze to rozgrywaj
Bo to jedyna rzecz o którą warto się starać
|
|
 |
Ale potrzebujesz światła tylko wtedy kiedy robi się ciemno
Tęsknisz za słońcem tylko wtedy kiedy śnieg za oknem
I zauważasz bycie szczęśliwym tylko gdy przychodzi smutek
Nienawidzisz drogi tylko wtedy kiedy tęsknisz za domem
Pojmujesz, że ją kochasz tylko gdy pozwalasz jej odejść Bo kochałeś ją zbyt mocno, bo bez reszty oddałeś się miłości
|
|
 |
Najgorsze co może kogoś w życiu spotkać, to to, że jest samotny mimo obecności wielu ludzi, na pozór tak mu bliskich a jednocześnie obcych.
|
|
 |
Chodzi o to, że musi coś przecież istnieć. Jakaś granica, za którą nie wolno przejść, za którą przestaje się być sobą
|
|
 |
mija dzień za dniem, wyciągam nauczkę z błędów, bez względu na zmiany doczekam happy endu, choć życie gani gani lub po głowie głaszcze przed nikim sie nie płaszcze, mam twarz i charakter.
|
|
 |
Mam charakter, nie oglądam się za plecy. Biorę życie jakie jest i potrafię się tym cieszyć
|
|
|
|