 |
|
nie szanuję dziewczyn, które przypierdalają się do zajętych chłopaków.
|
|
 |
|
Nie zamierzam się bawić w miłość,ale z braku niej chciałabym zginąć.
|
|
 |
|
.... Miłości nie ma dziś? Nie prawda!
Oni kłamią tu, oni kłamią w tym.
A ona będzie istnieć po kres twoich dni. [chuja prawda . joł ]
|
|
 |
|
Nie wiem co zrobię, gdzie poniesie mnie przyszłość.
Jestem sama tutaj, właśnie teraz chce na zawsze zniknąć.
Albo cofnąć czas, bo nie wiem czy mam żałować prawdy.
Chce tamtej chwili jeszcze raz, chce żeby było jak dawniej.
I patrzę jak odchodzisz, Ty nigdy się nie obracasz i
znam cię lepiej niż siebie. Nie mam do czego tam wracać.
Stajesz przede mną, a ja znowu stoję jak słup.
Chcę Ci powiedzieć, że wiesz co, ale nie mogę wydusić słów.
Więc spuszczam wzrok, a to jest zwyczajnie dziecinne
i samej mi siebie żal, może po prostu gdzieś wyjdę.
Trafia mnie szlak jak myślę, że miałabym przestać.
Nie potrafię dłużej tak świat w twojej osobie się streszcza.
Kocham wszystko w tobie, bo wszystko jest inne niż myślę.
A moje oczy błądzą tam, błądzą po twoim umyśle.
Przepraszam, że dzisiaj pewnie znowu Ciebie wyśnie, to przekracza
wszystkie granice, a ja? Ja tylko pisze.
|
|
 |
|
Życie jest gorsze od dresów.. Nawet nie zapyta, czy masz jakiś problem, zanim kopnie cię w dupę.
|
|
 |
|
a teraz chodzę i krzyczę pierdolić miłość !
|
|
 |
|
Jeśli się łudzisz, że wszystko co chcesz możesz zdobyć
To załóż nowe buty i pomyśl o tych co stracili nogi ...
|
|
 |
|
sam wybierasz, możesz iść albo czekać
Ale jak zostaniesz w miejscu nie masz praw do narzekań !
|
|
 |
|
Po nocy wstaje dzień, za zakrętem są proste.
Schowaj parasol, pada deszcz, świeci słońce,
Doceniaj każdy błąd, zrozumieć go jest mistrzostwem !
|
|
 |
|
-Zagramy w pomidora ?
-Ok .
-Twój ulubiony kolor ?
-Pomidor .
-Twój dziadek ma na imie ?
-Pomidor -
-Kochasz mnie ?
-Kocham kurde pomidor bardzo ;*
|
|
 |
|
rzucić, to wszystko i uciec. zacząć żyć od nowa.
z nową etykietką.
bez opinii, na starcie.
bez ludzi, którzy kładą Ci kłody pod nogi.
bez problemów, bez rutyny.
bez abstrakcyjnej nadziei na lepsze jutro.
chcę uciec. ale nie mogę.
|
|
 |
|
I nagle stawała się tragiczną postacią, która rozpaczliwie potrzebowała odrobiny czułości, albo przynajmniej mocnego drinka...
|
|
|
|