 |
- mała, związki na odległość też mają szansę przetrwać.
- mnie nie wychodzi nawet jak z kimś mieszkam...
|
|
 |
Starała się skoncentrować na tym, jak całował jej szyję, żeby na zawsze zapamiętać to uczucie.
|
|
 |
Czekam na kogoś, kto przyprawi mnie od drżenie, kiedy popatrzę jak śpi w moim łóżku w sobotni poranek.
|
|
 |
Jestem zmęczona tą ciągłą huśtawką emocji. Niekończącym się cyklem nadziei, poczucia winy i żalu. Jestem zmęczona zastanawianiem się, co z nami będzie. Jestem zmęczona czekaniem na Ciebie.
|
|
 |
Walka na poduszki zamieniła się w walkę o każdy oddech, o następny dzień.
|
|
 |
Był zawsze obok i... pyk! Już go nie ma. Ulotnił się jak ciepło z herbaty, roztopił jak lód wystawiony na słońce...
|
|
 |
Postanowiłam sobie, ze juz nigdy wiecej. Nigdy więcej zerknięć w jego stronę. Nigdy wiecej odwzajemnienia jego usmiechu. Nigdy więcej dania mu do zrozumienia, że cokolwiek czuje. Nigdy wiecej czekania na jego słowa. Nigdy wiecej słuchania ich.
Trwałam w tym przez całe samotne pół dnia. Aż do momentu wejścia tam. Aż do momentu, gdy poczułam zapach jego koszuli. Moje postanowienia zaczeły maleć, kruszyc się, topnieć, a ja w końcu zupełnie z nich obdarta, wiedziałam, że zbliża sie kolejny przypływ bezsilności wobec niego. Moja kolejna porażka i powód do bólu.
|
|
 |
Najpierw była nim tylko zakłócona, potem oczarowana, dwa miesiące później pogodnie obłąkana.
|
|
 |
Dała sobie dziesięć minut, żeby zatrzeć ślady po największej miłości swojego życia.
|
|
 |
Odchodziła w zamierzonym pośpiechu. Wymyśliła sobie, że tak będzie mniej boleć. Albo jeśli nie mniej, to przynajmniej krócej..
|
|
 |
` Żeby zauważyć swoje osamotnienie, trzeba mieć na to czas.
|
|
 |
Jest jednym z mężczyzn, przez których płakałam najczęściej i zarazem jedynym, do którego nie mam o to żalu.
|
|
|
|