 |
-Jeśli chodzi o mnie i Boga, to nasze stosunki sa kiepskie.
-Nie wierzysz w niego?
-Nie, generalnie nie wierze w mezczyzn.
|
|
 |
-Utopisz się kiedyś w tych łzach.
-Nie utopię... Nauczyłam się w nich pływać.
|
|
 |
Nigdy nie usnął przed nią, spędzali całe noce na rozmowach. Tak naprawdę to on nauczył ją szeptu. Odkrywał przed nią swoje najskrytsze myśl i pragnienia. Ale także lęki. W jego oczach była jedyną kobietą na ziemi. Obdarzyła go całkowitym zaufaniem, oddała mu całą siebie nic zostawiając miejsca na nic innego.
|
|
 |
Przez lata toczyłam walkę z własnym sercem, gdyż bałam się smutku, cierpienia i rozstań. Żyłam w przekonaniu, że prawdziwa miłość jest ponad tym wszystkim i lepiej umrzeć, niż jej nie zaznać. Nawet jeśli miłość niesie ze sobą rozłąkę, samotność i smutek, to warta jest ceny, jaką trzeba za nią płacić.
|
|
 |
Te wszystkie dni spędzone z nim dały mi szczęście. Nie przesadzam, czułam się spełniona. Przez chwilę. Ale jednak, w końcu się udało! Miałam kogoś i po raz pierwszy czułam, że naprawdę jestem. Spędzaliśmy ze sobą niemalże cały czas. Gdy się nie widzieliśmy słaliśmy SMSy, gdy już byliśmy ze sobą nie odstępowaliśmy się na krok. Zrobił dla mnie miejsce w swym życiu. Wiedziałam, że chce ze mną być. A przynajmniej tak twierdził.
|
|
 |
— gdzie się podział romantyzm?
— przysypały go ubrania, zrzucane w pośpiechu gdy szukamy pocieszenia w łóżkach nieznajomych.
|
|
 |
Przywykłam już do dni ciągnących się jak stara guma do żucia bez żadnej odpowiedzi, bez słowa nadziei.
|
|
 |
Analizuję.. Każdą rozmowę , każdy gest , każde słowo , każdy ruch jaki wykonałam w twoją stronę by zrozumieć.. Co zrobiłam nie tak.
|
|
 |
Jestem z Tobą. Po roku zabiegania o Ciebie. Ale jakoś nie uszczęśliwia mnie to.
Czyżby podczas tej pogoni tak się zatraciłam, że zapomniałam po co to robię?
|
|
 |
Uwielbiam chłodne wieczory w Twoich ramionach.
|
|
 |
Chcę nieustannie gubić się, pod Twoją bluzą. Wchłaniać Twój zapach, tuląc się mocno, do klatki piersiowej. Chcę wiedzieć, że cokolwiek by się działo, mogę tam zostać, bo tam jest moje miejsce - przy Twoim sercu.
|
|
 |
Miałam ochotę na papierosa.
Kompletny idiotyzm, ponieważ nie palę już od lat. Tak, tak, takie jest życie... Dajecie dowód cholernie silnej woli, po czym pewnego zimowego poranka, jesteście gotowi maszerować kilometry w chłodzie po paczkę papierosów, albo na przykład kochacie mężczyznę, dorabiacie się dwójki dzieci, po czym, pewnego zimowego poranka, dowiadujecie się, że on odchodzi, bo kocha inną. Dodając przy tym, że jest mu przykro, że się pomylił, popełnił błąd.
Zupełnie jak z telefonem: "Przepraszam, to pomyłka".
Ależ nic nie szkodzi...
|
|
|
|