 |
|
dziwne. nawet nie pamiętam wczorajszej rozmowy z najlepszą koleżanką pod blokiem. a z naszej rozmowy z przed roku pamiętam każde nawet najmniej istotne słowo.
|
|
 |
|
a czy wydaje ci się, że jak on się dowie, że myślę o nim jakieś siedem dni w tygodniu, po dwadzieścia-cztery godziny na dobę coś zmieni?
|
|
 |
|
- nie rozumiem Cię. On Cie zranił, a Ty dalej Go kochasz .. - widocznie wolę skurwysynów .
|
|
 |
|
- O czym myślisz ? - O życiu . - oo , a o nim nie? - ale to on jest moim życiem .
|
|
 |
|
chciałabym tylko spojrzeć ci kiedyś w oczy, bez tego okropnego bólu w sercu, i powiedzieć jak bardzo Cię kochałam. Opowiedzieć o każdej nocy przepłakanej przez Ciebie i o każdym dniu, który nie miał sensu, bo nie było Cie w nim. Tak, bardzo bym tego chciała..
|
|
 |
|
jeśli będziesz trzymać z całych sił moją dłoń, nie będę się bać.
|
|
 |
|
na początku znajomości wszystko jest cudowne.
|
|
 |
|
- Jakie są objawy miłości ? - nie możesz zasnąć, myślisz ciągle o nim, tęsknisz za nim, pragniesz go, marzysz o nim, uwielbiasz go mimo wszystko, delektujesz się jego zapachem i głosem, masz motylki w brzuchu na samą myśl o nim, nie możesz bez niego wytrzymać ... - a więc kocham go.
|
|
 |
|
'Dobrze, że jesteś', a właściwie to i tak Cię nie ma.
|
|
 |
|
Chciałam żeby chociaż raz zebrało ci się na te pierdolone sentymenty. Może wtedy powiedziałbyś mi, że byłam dla ciebie choć trochę ważna.
|
|
 |
|
nasze zdjęcia z nad mojego łóżka trafiły w małych elementach na wysypisko śmieci. folder " on " czyli twoje zdjęcia, ulubione filmy piosenki wylądowały w komputerowym koszu, po czym kosz został opróżniony. numer gg zniknął z mojej listy znajomych. numer telefonu z mojego samsunga. ale chyba nie usunę cie z mojego życia. bo zdjęcia moge wydrukować na nowo, zdjęcia, filmy, i muzkę ściągnąc jeszcze raz. gg, widnieje w Twojej zakładce " gadu gadu " na NK. a numer telefonu? moge wyrecotować nawet gdy ktoś mnie obudzi o 2 w nocy.
|
|
 |
|
Powiedziałam mu, powiedziałam mu o wszystkich nieprzespanych nocach, o tym jak każdego dnia staram się nie myśleć, nie czuć, nie istnieć, o tym jak bardzo mnie rani i jak bardzo mam Go dość. Powiedziałam mu też, że pomimo całego bólu jaki mi zadał, nadal Go kocham i nie mogę bez Niego oddychać, wykonywać podstawowych czynności, nie mogę bez Niego żyć. A On ?On potraktował to jako żart, powiedział mi, że w przyszłości będę dobrą aktorką i ... odszedł.
|
|
|
|