 |
usiadła na parapecie z grzanym piwem, odkryła prawe ramię z wytatuowanymi czarnymi krukami, rozpuściła włosy. wyglądała przez okno na oświetloną ulicę, na której ktoś grał w piłkę. zaczęła podziwiać ruszające się liście, które jeszcze pozostały miejscami na drzewach.
|
|
 |
kiedyś było inaczej, ale nie powiem, ze było lepiej. bo najlepsze miesiące przeżywam dopiero przy Tobie.
|
|
 |
leżała w łóżku, wtulona w nagi tors swojego mężczyzny życia. na jego ramionach widniały ślady jej paznokci, które tak lubiła mu wbijać. pocałowała go delikatnie w czubek nosa i głaskała policzek. wstała owijając nagie ciało kołdrą, by przywitać nowy dzień. dzień poświęcony miłości swojego życia.
|
|
 |
czym dla dwojga ludzi jest miłość, czy to bezmyślne wyznawanie sobie miłości żeby w jakiś sposób zadowolić drugą osobę? nie, to poczucie tego, że jest się potrzebnym drugiej osobie. to też rozmowy. sposób w jaki piszemy do siebie. to nie tylko obecność fizyczna, ale również wpieranie się psychiczne. wspólne tematy do rozmów. dogadywanie się. tęsknota.
|
|
 |
jestem tylko kukiełką, którą pociągasz za sznureczki każdego dnia. nie mówię, nie płaczę, nie ruszam się bez Twojej pomocy. milczę. z każdą minutą milczenie sprawia co raz większy ból.
|
|
 |
|
Jestem jak robot, mam uczucia, emocje, sny, ale nie rozumiem. Zostałem po coś stworzony, lecz nie rozumiem po co. A jeśli już wypełniłem swoje przeznaczenie to teraz muszę odnaleźć nowy cel, to właśnie jest wolność.
|
|
 |
pisz pisz, tak codziennie, po kilka godzin. przecież ja się wcale nie uzależniam, w ogóle nie przyzwyczajam..
|
|
 |
-jak dostaniesz dwójkę pokazujesz cycki. -no i ok, dostanę pizdencje. - dobra to zakład. *rozdawanie sprawdzianów* -nie ma cycków -no chyba sobie żartujesz. ej ale zobacz nie sprawdził Ci zadania, idź i się kłóć. *po chwili* -ej mam dwójkę -jutro w łazience widzimy cycki. | urozmaicanie lekcji historii. kociaczki ;3
|
|
 |
przypominasz mi tamte czasy
|
|
 |
Jest dla mnie wszystkim, świat dziś mógłby się zawalić /tłoku
|
|
 |
- i śmiesz teraz stać przede mną i prosić bym do ciebie wróciła? po tym całym gównie, którym mnie obdarowałeś?! ile razy mówiłam żebyś skończył z prochami? Byś przestał być takim chamem. nauczył się szacunku? Do mnie, do najbliższych.. Ile razy wystawiłeś mnie do wiatru śliniąc się w tym samym czasie z inną dziewczyną? Albo ile razy było tak, że całe noce spędzałeś w klubach zamiast być ze mną, gdy życie legło mi gruzach ? Jak śmiesz po tych wszystkich kłamstwach, którymi mnie karmiłeś co dzień, błagać byśmy byli razem ? A może przypomnieć Ci te scenki, które mi odprawiałeś przy swoich kolegach ? Nienawidzę Cię, nie chcę Cię znać. Masz mi coś jeszcze do powiedzenia ? -kocham cię
|
|
|
|