 |
zycie Cie nauczy wlasnie tego malolacik, ze docenisz psychiczne zdrowie wtedy jak je stracisz
|
|
 |
a w sumie mam tylko tu i teraz, chce nawiązać więź, reszta znaczenia nie ma
|
|
 |
nie pytaj co tam u mnie - dluzsza refleksja
|
|
 |
lepiej wpadnij, polej, zapijemy smutek..
on i tak wróci z jutrem
|
|
 |
kilka razy miałem farta,
kilka razy miałem skakać już,
wszystko spoko kiedy dobrze idzie karta,
a jak nie, albo liżesz dupę albo to ogarniasz
albo spadasz, pierdolisz że się znowu nie układa,
mam tak samo, a już miałem nie upadać
|
|
 |
jak masz doła-odpal zioła;)
|
|
 |
prawda boli, szczerze, dziś już nie chciałbym jej odkryć, ten pierdolony świat pełen zdrad wciąż mnie goni, dzisiaj palę sort, kiedyś taki nie byłem, bałem się tego gówna, choć kumplem był diller
|
|
 |
jak mam nie być kurwa zimny skoro wciąż w tym żyje? dłonie chłodzą mi twarz, służą za kompres, ile miałeś takich chwil? ja mam je ciągle
|
|
 |
nie mam dupy, więc nie mam się dla kogo starać,
mam być lepszy? kurwa w domu wciąż dramat,
miało być lepiej, nowe bloki,jebać to.
wciąż się włóczę po starej dzielni, przekaż to
|
|
 |
moje pieprzone bloki brud zdobi, mój beton, ławki, powietrze z konopi
|
|
 |
już dawno bym upadł gdyby nie muzyka,
zniszczona psychika, przez kogo? nie pytaj
|
|
 |
po lecie przychodzi jesień, słoność zawodu po falach uniesień
|
|
|
|