 |
Chcę z Tobą przeżywać cztery poru roku. Chcę z Tobą uciekać przed wiosenną burzą. Chcę z Tobą chodzić na spacery. Chcę z Tobą rozwiązywać problemy. Chcę z Tobą oglądać świat. Chcę z Tobą oddychać. Chcę z Tobą dzielić każdy dzień. Chcę z Tobą cieszyć z każdego dnia. Chcę tego wszystkiego, ale tylko z Tobą. Rozumiesz.* ?
|
|
 |
uwielbiam jak ktoś bawi się moimi włosami, zieloną herbatę z opuncją figową, truskawki z bitą śmietaną, facetów z zielonymi patrzałkami i lekkim zarostem, książki, naleśniki, długie pocałunki. z tym, że widzisz, od jakiegoś czasu ilość gości o podanym opisie, zawęża się do jednego - Ciebie, truskawki, herbata, naleśniki smakują dobrze wyłącznie przy Tobie, a wymarzone wieczory to te, kiedy zawijając sobie na palce moje włosy, cytujesz Zafóna, a potem w formie przypieczętowania stykasz swoje wargi z moimi.
|
|
 |
pamiętasz tamten dzień, noc właściwie? zmartwienie stanowiła tylko pusta butelka po wódce, która była jedynym antidotum na uczucia. przez kilka godzin nic nas nie zabijało.
|
|
 |
Poznajemy tysiące ludzi i nikt nas nie wzrusza.Aż w końcu pojawia się ta jedyna osoba .I odmienia nasze życie. Bezpowrotnie !
|
|
 |
;**
- Za co?
- Za to , że jesteś
-Zawsze byłem
- No nie wiem..
- A chciałabys ,żebym był?
-Takk...
- Gdzie i kiedy?
-Zawsze ... obok mnie ;**
|
|
 |
Mogę?
- Ale coo ?
- No zakochac się w Tobie .
W Twoich brązowych oczach , włosach , oddechu..
- Nie wiem...
- No zgódz sie ! Prosze !
-Dobrze , ale pamiętaj ,nie mogę odejśc w zapomnienie !
|
|
 |
Promienie słońca chcę kraść, by w Twych oczach zajaśniał ich blask. ;*
|
|
 |
Ty jesteś kimś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek.
zrobi naleśniki z uśmieszkiem z dżemu.
nie będziesz pytał, bo będziesz wiedział.
przejdziesz ze mną na czerwonym świetle.
w ostatniej chwili mi powiesz: " Uważaj! Kałuża. "
nadążysz za mną do autobusu.
odpowiesz równo ze mną na jedno pytanie.
będziesz mnie słuchał kiedy coś mówię.
i uśmiechał się, kiedy jestem na Ciebie zła. `
i byłabym grzeczna dla Ciebie, przez chwilę.
|
|
 |
Posłuchaj, jak mi szybko bije Twoje serce...
Tej nocy niebo wydawało się nie mieć żadnej skazy. Siedziałam na mokrym piasku trzymając za rękę mężczyznę swego życia. W powietrzu szczęście tańczyło z miłością, a ja miałam ochotę krzyczeć, że życie jest piękne.
Sprawiasz, że na mojej twarzy pojawia się uśmiech. To takie banalne. Banalny uśmiech, banalne słowa, banalne gesty, które dają niebanalną radość.
Poza tym chciał mieć przywilej znacznie ważniejszej wyłączności. Wyłączność na jej myśli. Chciał, aby tylko o Nim myślała, gdy przeżywa radość, podejmuje decyzje, jest wzruszona lub rozmarzona. Żeby tylko o Nim myślała, gdy słucha muzyki, która ją fascynuje, gdy śmieje się do łez z dowcipu lub płacze rozczulona w kinie. Chciał, aby o Nim myślała, gdy wybiera bieliznę, szminkę, perfumy lub odcień farby do włosów. Żeby tylko o Nim myślała na ulicy, gdy odwraca onieśmielona głowę na widok całującej się pary. Chciał być jej jedyną myślą rano, gdy się budzi, i wieczorem, gdy zasypia.
|
|
 |
Weź oddech. Już tak nie daleko do drzwi. Chwyć klamkę, pociągnij ją w swoją stronę i zacznij nowy rozdział w swoim życiu.
|
|
 |
uśmiechem do mnie mów co dnia
|
|
 |
Wiesz co? To prawda, nikt nie będzie się uśmiechał tak jak Ty, nikt nie będzie umiał mnie rozbawić tak jak Ty, nikt nie spojrzy mi w oczy tak jak Ty, ale pocieszam się tym, że może kiedyś, Ty poznasz kogoś kogo pokochasz tak mocno, jak ja pokochałam Ciebie, a on złamie Ci serce. Pocieszam się też tym, że wierzę (może to nie wiele), że kiedyś spotkam kogoś takiego kto będzie miał dla mnie najpiękniejszy uśmiech na świecie, będzie mnie umiał rozbawić najlepiej na świecie, spojrzy mi w oczy, w sposób jaki Ty tego nie robiłeś i zostanie ze mną na zawsze.
|
|
|
|