 |
-Co rozumiesz przez słowo ` m i ł o ś ć ` ?
-H m m .. Ciebie i mnie . x 3
|
|
 |
On powiedział że jeśli coś kocham , mam o to walczyć do końca.
|
|
 |
Telefon wibruje. Słyszę swój śmieszny dzwonek ogłaszający nadejście sms'a. Spoglądam na wyświetlacz 'masz jedną nieodebraną wiadomość'. Nadawca: ON. Treść wiadomości: :* I do końca dnia jestem najszczęśliwsza dziewczyną na świecie. Oto jak głupi buziak może wprowadzić w stan euforii
|
|
 |
Uwielbiam kiedy patrzymy na siebie w oczy i nagle pojawia się ten uśmiech , który pokochałam od razu.
|
|
 |
.Kocham Cie łobuzie ! Twoje fochy i humory :*
|
|
 |
Dzisiaj udowodniłeś mi, że potrafisz kochać .
|
|
 |
Dzień kobiet nie ma sensu, gdy nie ma się osoby, z którą można by go spędzić. Nie ma się kogoś, kto z lubością spełniałby każdą naszą zachciankę. Obdarowałby nas bukietem krwistoczerwonych róż i czekałby na nasze słodkie i namiętne podziękowanie./ zakochana.niebieskooka
|
|
 |
lubię to , że gdy wracam do domu a mama pyta:' gdzie byłaś ? ' , tato uśmiecha się i odpowiada jej za mnie: ' nie pytaj gdzie, spytaj z kim - popatrz na jej iskierki w oczkach'. /sialalagggggg
|
|
 |
Miłość.Nigdy nie zrozumiesz co tak naprawdę oznacza to słowo,dopóki nie wpadniesz na odpowiednią osobę.Dopiero wtedy gdy latami,przez głowę będą przemykać Ci te same myśli,o tej samej osobie, gdy w każdej chwili będziesz gotowa rzucić wszystko i wyjechać z Nim do Meksyku choćby za 30 minut.Gdy sama dojdziesz do tego, ze bez słowa byłabyś w stanie oddać lub stracić dla Niego wszystko, a po 2,8,15 latach pragniesz go jeszcze bardziej i głębiej niż na początku, chociaż myślałaś ze to niemożliwe. Tak, wtedy dopiero ewentualnie można przypuszczać,że kochasz naprawdę. /niecalkiemludzka
|
|
 |
Miałeś tak kiedyś, że wstawałeś tylko po to, by mama się znów nie darła? Chodziłeś do szkoły tylko dla obecności? Jadłeś, bo tata stał nad tobą jak nad pięcioletnim dzieckiem patrząc, kiedy z talerza w końcu wszystko zniknie? Ciągle brakowało Ci czasu by się pozbierać? Kiedy godziny ciągły się w nieskończoność? Oddychałeś bo musiałeś, bo przecież bez tego nie przeżyjesz, a tak do końca kończyć ze sobą nie chciałeś, a raczej czułeś, że nie możesz, bo nie jesteś pieprzonym egoistą? Bez znaczenia było w co jesteś dziś ubrany, byleby tylko było czyste? Miałeś czy mam Ci tłumaczyć po raz kolejny, jak czułam się po Jego odejściu? /zakazanamilosc
|
|
|
|