głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika m220511

Nie oszukujmy sie  nie zasługujesz na mnie. Nie zasługujesz na te 5 godzin jazdy do ciebie  nie zasługujesz na śniadanie na stole i na czułe słówka szeptane do ucha  nie zasługujesz na ostre jak chilli namiętne noce spędzone przy świetle świec  nie zasługujesz na oddychanie tym samym powietrzem co ja. Na  długo i szczęśliwie  kurwa też nie zasługujesz .       zerozboczek ♥

zerozboczek dodano: 4 luty 2012

Nie oszukujmy sie, nie zasługujesz na mnie. Nie zasługujesz na te 5 godzin jazdy do ciebie, nie zasługujesz na śniadanie na stole i na czułe słówka szeptane do ucha, nie zasługujesz na ostre jak chilli namiętne noce spędzone przy świetle świec, nie zasługujesz na oddychanie tym samym powietrzem co ja. Na "długo i szczęśliwie" kurwa też nie zasługujesz . -- > zerozboczek ♥

Przecież  nie można zakochać się w chłopaku ze zdjęcia.. w człowieku  którego nigdy nie dotknęłaś  choćby koniuszkiem palca  ani nigdy nie czułaś jego zapachu  bliskości  nie słyszałaś bicia jego serca i nie czułaś jego oddechu na karku.. nie można rozumiesz? Zwykłe rozmowy na gg i słodkie sms'y nie spowodują miłości.. teoretycznie tak  ale praktyka wygląda zupełnie inaczej .      zerozboczek ♥

zerozboczek dodano: 4 luty 2012

Przecież, nie można zakochać się w chłopaku ze zdjęcia.. w człowieku, którego nigdy nie dotknęłaś, choćby koniuszkiem palca, ani nigdy nie czułaś jego zapachu, bliskości, nie słyszałaś bicia jego serca i nie czułaś jego oddechu na karku.. nie można rozumiesz? Zwykłe rozmowy na gg i słodkie sms'y nie spowodują miłości.. teoretycznie tak, ale praktyka wygląda zupełnie inaczej . -- > zerozboczek ♥

Kolejny poranek kiedy powinnam dostać pochwałę  że nadal żyję. Nie zagłodziłam się  nie utopiłam w wannie  nie wzięłam nic na sen i nie zapiłam tego wódką. Nie zapiłam się tak ogólnie  nie wlazłam pod pędzący autobus. Kolejny poranek kiedy moi przyjaciele i mój psychiatra powinni przysłać mi wielki bukiet kwiatów z karteczką: Jesteśmy dumni  że sobie radzisz .      zerozboczek ♥

zerozboczek dodano: 4 luty 2012

Kolejny poranek kiedy powinnam dostać pochwałę, że nadal żyję. Nie zagłodziłam się, nie utopiłam w wannie, nie wzięłam nic na sen i nie zapiłam tego wódką. Nie zapiłam się tak ogólnie, nie wlazłam pod pędzący autobus. Kolejny poranek kiedy moi przyjaciele i mój psychiatra powinni przysłać mi wielki bukiet kwiatów z karteczką: Jesteśmy dumni, że sobie radzisz . -- > zerozboczek ♥

świetne ! teksty antydestabilomaterialist dodał komentarz: świetne ! do wpisu 4 luty 2012
zaglądam pod łóżko i za szafę. sprawdzam wszystkie szuflady i półki. tam też nie ma. odsuwam meble  na nic. nie ukryło się też między ubraniami w korytarzu i w żadnej z filiżanek. podnoszę dywan  ale tam również pusto. lodówka  zamrażarka  schowek. i tam nic nie ma. zaglądam nawet przez okno i pod poduszkę. nic. gdzie ja znów je posiałam ? moje szczęście tak bardzo lubi się gubić. ah  nie... zapomniałam. przecież zabrałeś je ze sobą. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 3 luty 2012

zaglądam pod łóżko i za szafę. sprawdzam wszystkie szuflady i półki. tam też nie ma. odsuwam meble, na nic. nie ukryło się też między ubraniami w korytarzu i w żadnej z filiżanek. podnoszę dywan, ale tam również pusto. lodówka, zamrażarka, schowek. i tam nic nie ma. zaglądam nawet przez okno i pod poduszkę. nic. gdzie ja znów je posiałam ? moje szczęście tak bardzo lubi się gubić. ah, nie... zapomniałam. przecież zabrałeś je ze sobą./nieswiadomosc

chowając się pod ciepłą kołdrą  udaję  że mnie nie ma. nie odpowiadam na żadne wołania  te mamy i te własnego sumienia. niedostępna  odgrodzona od całego złego świata  wraz z głównym dyktatorem mojego istnienia   nim. w ciemności łapię płytkie oddechy  minimalne szanse na zaśnięcie  zniknęły gdzieś przed kilkoma godzinami. mimo gorąca i duchoty panującej tutaj  dłonie mam zimne  lodowate wręcz. odpycham od siebie kolejne obrazy  ubarwione wspomnienia  przesycone nienawiścią sylaby. dno jest tak niedaleko  dotykam go czubkami palców. i to okno właściwie jest blisko. a potem chodnik  pięć pięter niżej. wyobrażam sobie siebie  niewysoką brunetkę  leżącą tam na dole  z dziwnie powykręcanymi rękami. przez chwile widzę ją tam  boleśnie rzeczywistą. zaciskam powieki. zniknęła. odsuwając brzeg kołdry  łapię głęboki oddech  póki jeszcze mogę. póki chcę. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 3 luty 2012

chowając się pod ciepłą kołdrą, udaję, że mnie nie ma. nie odpowiadam na żadne wołania, te mamy i te własnego sumienia. niedostępna, odgrodzona od całego złego świata, wraz z głównym dyktatorem mojego istnienia - nim. w ciemności łapię płytkie oddechy, minimalne szanse na zaśnięcie, zniknęły gdzieś przed kilkoma godzinami. mimo gorąca i duchoty panującej tutaj, dłonie mam zimne, lodowate wręcz. odpycham od siebie kolejne obrazy, ubarwione wspomnienia, przesycone nienawiścią sylaby. dno jest tak niedaleko, dotykam go czubkami palców. i to okno właściwie jest blisko. a potem chodnik, pięć pięter niżej. wyobrażam sobie siebie, niewysoką brunetkę, leżącą tam na dole, z dziwnie powykręcanymi rękami. przez chwile widzę ją tam, boleśnie rzeczywistą. zaciskam powieki. zniknęła. odsuwając brzeg kołdry, łapię głęboki oddech, póki jeszcze mogę. póki chcę./nieswiadomosc

Owszem mam ciężki charakter  ale dla nikogo się nie zmienię. Jak się coś nie podoba  to droga wolna  nikogo na siłę trzymać nie będę. Tylko pamiętaj  że ja za Tobą nie pobiegnę  nie będę błagać Cię o powrót. Pozwolę Ci odejść  ale już nigdy nie pozwolę Ci wrócić .      zerozboczek ♥

zerozboczek dodano: 3 luty 2012

Owszem mam ciężki charakter, ale dla nikogo się nie zmienię. Jak się coś nie podoba, to droga wolna, nikogo na siłę trzymać nie będę. Tylko pamiętaj, że ja za Tobą nie pobiegnę, nie będę błagać Cię o powrót. Pozwolę Ci odejść, ale już nigdy nie pozwolę Ci wrócić . -- > zerozboczek ♥

mówiłeś  że zawsze gdy mi będzie zimno  przyjdziesz i mnie przytulisz. pamiętam dokładnie  jak płonęły ci oczy  gdy to mówiłeś. tak dawno. teraz siedząc samotnie w pustym pokoju  ponad wszystko pragnę twojej obecności. naciągam sweter na zziębnięte dłonie i podchodzę do okna. kilka ruchów i jest otwarte na oścież  wiatr targa firankami niczym welonem nieumarłej panny młodej. przerażająco mroźne powietrze przechodzi przeze mnie jak przez szmacianą lalkę. dociera do wnętrza kruchego ciała i ziębi i tak już zlodowaciałe serce. telepię się  szczękam zębami  powieki zaciskam do bólu. 'zimno mi' powtarzam w myślach  z jedyną gorącą w tym pokoju   nadzieją  że staniesz tak po prostu w drzwiach  i według obietnicy weźmiesz mnie w ramiona. przyjdź  kochanie. dotrzymaj słowa  tylko okna  nie zamykaj. nie pozwól bym ogrzała się do końca. pokochajmy wieczną zimę. jedynie wtedy  nie odejdziesz. nigdy. nieswiadomosc

nieswiadomosc dodano: 2 luty 2012

mówiłeś, że zawsze gdy mi będzie zimno, przyjdziesz i mnie przytulisz. pamiętam dokładnie, jak płonęły ci oczy, gdy to mówiłeś. tak dawno. teraz siedząc samotnie w pustym pokoju, ponad wszystko pragnę twojej obecności. naciągam sweter na zziębnięte dłonie i podchodzę do okna. kilka ruchów i jest otwarte na oścież, wiatr targa firankami niczym welonem nieumarłej panny młodej. przerażająco mroźne powietrze przechodzi przeze mnie jak przez szmacianą lalkę. dociera do wnętrza kruchego ciała i ziębi i tak już zlodowaciałe serce. telepię się, szczękam zębami, powieki zaciskam do bólu. 'zimno mi' powtarzam w myślach, z jedyną gorącą w tym pokoju - nadzieją, że staniesz tak po prostu w drzwiach, i według obietnicy weźmiesz mnie w ramiona. przyjdź, kochanie. dotrzymaj słowa, tylko okna, nie zamykaj. nie pozwól bym ogrzała się do końca. pokochajmy wieczną zimę. jedynie wtedy, nie odejdziesz. nigdy./nieswiadomosc

aro   ken i barbie  emate kolekcjoner wuwunio oj tam oj tam  Miuosh  Bas Tajpan  wojnaa   33 teksty dominiaprg dodał komentarz: aro - ken i barbie, emate-kolekcjoner,wuwunio-oj tam oj tam, Miuosh &Bas Tajpan- wojnaa < 33 do wpisu 2 luty 2012
 Jak z kruka nie zrobisz wrony  tak z kurwy nie zrobisz żony

antydestabilomaterialist dodano: 2 luty 2012

"Jak z kruka nie zrobisz wrony, tak z kurwy nie zrobisz żony"

flesze z melanży  nie pamiętam wiele  nie pamiętam twojej twarzy  zapominam ciebie.

antydestabilomaterialist dodano: 1 luty 2012

flesze z melanży, nie pamiętam wiele, nie pamiętam twojej twarzy, zapominam ciebie.
Autor cytatu: meksykwbani

a może ja po prostu potrzebowałam tej banalności ? kiczowatych prezentów w walentynki  spacerów pod gwiazdami i czułych słówek w deszczu. może właśnie tego tak bardzo mi brakowało ? odrobiny normalności  ciepła i poczucia bezpieczeństwa. zwykłych wypadów na miasto  zwykłego taniego wina na nas dwoje. może chciałam poczuć się jak naiwne serialowe bohaterki ? przeżywać wszystko wraz z przyjaciółkami  obgadywać pierwszy pocałunek  pierwszą randkę. iść na kolejne i zatracać się coraz bardziej. może też chciałam taka być ? i może nadal chcę  uwierzyłbyś ? czytać krótkie  jednak pełne treści smsy  słyszeć 'dobranoc' w słuchawce. razem śpiewać nasze ulubione piosenki  całkowicie olewając brak jakiegokolwiek talentu. tak bardzo pragnęłam tego wszystkiego  beznadziejnej przewidywalności  zwykłych przypadkowych buziaków i mocnego przytulenia  w zimny dzień. z Tobą  mogłabym to wszystko mieć. ale Ty nie chciałeś nawet takiej banalności. wystarczyła Ci dziwka  z klubu  w którym akurat piłeś. N

nieswiadomosc dodano: 1 luty 2012

a może ja po prostu potrzebowałam tej banalności ? kiczowatych prezentów w walentynki, spacerów pod gwiazdami i czułych słówek w deszczu. może właśnie tego tak bardzo mi brakowało ? odrobiny normalności, ciepła i poczucia bezpieczeństwa. zwykłych wypadów na miasto, zwykłego taniego wina na nas dwoje. może chciałam poczuć się jak naiwne serialowe bohaterki ? przeżywać wszystko wraz z przyjaciółkami, obgadywać pierwszy pocałunek, pierwszą randkę. iść na kolejne i zatracać się coraz bardziej. może też chciałam taka być ? i może nadal chcę, uwierzyłbyś ? czytać krótkie, jednak pełne treści smsy, słyszeć 'dobranoc' w słuchawce. razem śpiewać nasze ulubione piosenki, całkowicie olewając brak jakiegokolwiek talentu. tak bardzo pragnęłam tego wszystkiego, beznadziejnej przewidywalności, zwykłych przypadkowych buziaków i mocnego przytulenia, w zimny dzień. z Tobą, mogłabym to wszystko mieć. ale Ty nie chciałeś nawet takiej banalności. wystarczyła Ci dziwka, z klubu, w którym akurat piłeś./N

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć