 |
Otworzył wino z nieswoją dziewczyną.
Alkohol był tej zdrady przyczyną.
Tak się nie robi znowu szukasz zmiany.
|
|
 |
Potrzebuję moich ludzi tak jak skrzypiec futerał.
|
|
 |
Ej królu. Mam dla ciebie komunikat,
Przykro mi, lecz z twojego tronu lipa
Do domu wypad, powczuwaj się przed lustrem
Ja dam ludziom styl, nim na zawsze usnę.
|
|
 |
Chwytaj dzień bo piękne chwile szybko giną.
|
|
 |
Mijam ulice puste i mokre
Myśli mam mroczne jak Closterkeller
Mam ochotę pić, a potem iść z tobą do ciebie
W niebie zapomnieli o nas
Zakładam, że gdy pada deszcz
A nam się nic nie układa
Skurwiele w niebie mają z diabłem romans
Jest tyle rzeczy, których nie zapomnę
Nawet gdybym leczył się
Więc swój niebezpieczny umysł idę leczyć w klubie
Chociaż nie wiem czy chcę
Nie znam już innych sposobów, żeby zmienić coś i
Chciałbym już wrócić do domu,
Ale to coś
Zatrzymuje mnie wciąż
|
|
 |
To skąd pochodzisz wcale nie jest najgorsze
Lecz może wyglądasz na klątwę
|
|
 |
Palę papierosa przy kawie nad ranem
Niewiele osób zasługuje na pamięć
Trafiło mnie to jak kosa na kamień
Związki, rodzina, forsa, mieszkanie
Na ścianie wiszą wspomnienia
Nie ma ich i wisi im to jak mniemam
|
|
 |
Piję kawę i palę Camela
Nie boję się, znam to, czułem tak nieraz
Przegrany, spłukany do zera
|
|
 |
Łódź - Poznań 188 kilometrów, Nie chce mi się liczyć ile jest to metrów, Taka droga moja i Twoja ona nas dzieli, Ale są tacy co do siebie więcej mieli, Radość mi sprawia każde Twoje słowo, Każdego dnia zaczynamy rozmowę na nowo, Każdego dnia Twój buziak jest cudowniejszy, Każdego dnia mój uśmiech jest coraz większy, Ty jedyna sprawiasz że mam rumieńce na twarzy, Nie wiem co się za jakiś czas między nami wydarzy, Ale jestem szczęśliwy bo mogłem poznać Ciebie, Dzięki Tobie w lustrze widzę właśnie siebie, Mam każdego dnia siłę by się obudzić, Mam chęć każdego dnia pod nosem nucić, Nie wiem dla czego ale pokochałaś właśnie mnie, O to pytanie dla czego? Tego nikt chyba nie wie, Wydaje mi się że znasz odpowiedź na to pytanie, Może kiedyś Ci podam do łóżka poranne śniadanie.
|
|
 |
Mieć za kim tęsknić to też pewnego rodzaju szczęście!
|
|
 |
Kiedyś Ci powiem, jak boli Twoja nieobecność..
|
|
 |
Nie czuje nic kompletnie
Nie wiem czy mówię z sensem
Może to tylko brednie
Żyje z dnia na dzień
W lustrze widzę wstyd
Niszczę swoje sny
W którą stronę iść?
Nie wiesz o mnie nic
Nie bierz mnie za wzór
Nie chcesz ze mną być
Nie jestem ze snu
Nie jestem ze snu
Przepraszam…
|
|
|
|