 |
: Drogi pamiętniku : jestem na łóżku w szpitalu. lekarz mówi, że będą mnie operować, i mogę tego nie przeżyć. potrzebuję nowego serca. potrzebuję również kogoś kto mógłby mnie wesprzeć w tych trudnych chwilach, ale mój chłopak jeszcze nie przyszedł. drogi pamiętniku : operacja skończona. doktorzy mówią, że wszystko wyszło zgodnie z planem, ale Jego jeszcze nie ma. drogi pamiętniku : minął już tydzień. wyszłam ze szpitala. wszystko ze mną w porządku. mój chłopak nadal nie przyszedł więc postanowiłam do Niego pójść. bardzo się tym przejmuję. drogi pamiętniku : byłam u Niego. waliłam w drzwi, ale nie było nikogo. weszłam do środka, drzwi były otwarte i na stole leżała kartka papieru : Kochanie, wybacz, że nie mogłem Cie wesprzeć w tych trudnych chwilach, a wiem, że tak tego potrzebowałaś. Chciałem Ci zrobić prezent. Moje serce już dla mnie nie bije, ale jestem szczęśliwy, że mogłem Ci je dać.
|
|
 |
wiesz ile razy czytałam nasze skromne rozmowy na gg ? ile razy otwierałam okienko żeby napisać. ? wiesz po ile razy analizowałam treść sms które od Ciebie dostawałam? ile razy próbowałam napisać do Ciebie zwykłe "cześć co tam."? wiesz jak bardzo bolało mnie gdy widziałam jak na korytarzu patrzysz na mnie Twoimi tęczówkami? wiesz ile mnie kosztował widok twojego zdjęcia w moim portfelu? wiesz jak bardzo chciałam pozbyć się Twojego zapachu leczy i tak co wieczór przytulałam go do serca.? wiesz jak bardzo boli Twoje imię wypowiadane? czy Ty wogóle wiesz jak ja kurwa tęsknie?
|
|
 |
Nie wiem czy tęsknię konkretnie za tym człowiekiem. Nie wiem, bo może bardziej za dotykiem i blikością 2 osoby. A całkiem możliwe, że najbardziej wkurwia mnie świadomośc, że mógłby się pocieszyć szybciej niż ja.
|
|
 |
Gdy zaczynam o nim mysleć, szybko kładę się spać. Ostatnio zdarza się, że przesypiam całe noce i większość dnia. Nie nie myślę o nim wcale.
|
|
 |
z resztą wiesz jak jest,
kiedy wszystko traci sens
|
|
 |
niezła chujnia z grzybnią
|
|
 |
jest tyle do wykrzyczenia.
|
|
 |
moje uczucia dziś są gdzieś na dole i wolę nie wchodzić już w tą grę.
|
|
 |
jakbym mieszkała w domu razem z moimi znajomymi, to ten dom nazywał by się psychiatryk
|
|
 |
może ty masz poukładane życie, ale ja mam co wspominać.
|
|
 |
W trakcie rozmowy z nim dość często pisała "Zw". Bez skutku czekała, aż zorientuje się, że tu wcale nie chodziło o "zaraz wracam" tylko "zostań wiecznie".A gdy on pisał Ok. Płakała ze szczęścia . chodź wiedziała , że on nie wie co tak naprawdę dla niej to znaczyło. A znaczyło Bardzo Dużo.
|
|
 |
Wróć,chciałabym powtórzyć to wszystko. Jeść Twoje spaghetti i pytać czy się obrazisz jeśli zostawię mięso i szukać korkociągu w całym domu i dziwić się czemu jesteś dziś taki romantyczny,podejrzewać że pewnie znowu masz coś na sumieniu,mówić że skoro gotujesz lepiej ode mnie to będziesz to robił zawsze i patrzeć na Twoją minę i palić z Tobą papierosy w wannie i całować tak jakbym całowała Cię po raz pierwszy i znów spędzić z Tobą 3 doby praktycznie nie wychodząc z łóżka i rozmawiać z Tobą o głupotach i rozmawiać z Tobą o sprawach poważnych, i bać się co będzie z nami dalej,ale najbardziej to pragnę być,być z Tobą, być Twoją i posiadać Ciebie, cholera, żyć z Tobą pomimo noży w plecach i przeszłości kotłującej się w głowie.
|
|
|
|