|
tak bardzo chciałabym być dla Ciebie kimś więcej niż tylko znajomą ze szkoły.
|
|
|
chcesz ze mną być? świetnie. masz mnie w dupie? przeżyje. ale kurwa, błagam powiedz mi to, wykrzycz mi to w twarz choćby na przystanku pełnym ludzi, nie każ mi katować się domysłami.
|
|
|
odkąd nie ma Cię tu, odkąd wiem na czym stoję
to już nie jest życie.
to walka o przetrwanie.
|
|
|
gasną światła, leżąc w łóżku wkładam słuchawki do uszu,
po policzku zaczynają cieknąć łzy, wracają wspomnienia i
dzielna dziewczyna zamienia się w pył. znajome?
|
|
|
chciała choć przez sekundę usłyszeć jego głos,
chciała zaciągnąć się tym samym powietrzem co on,
chciałaby choć przez mikroelement chwili obok niej był.
|
|
|
-masz jakieś nałogi? -nie. -to może jakieś hobby? -no, lubię rośliny. -o, jakie? -chmiel, tytoń, konopie..
|
|
|
-znalazłem fifkę pod szafą! kiedy Ty w końcu skończysz z narkotykami?! -Jakie narkotyki! Uwierz mi, że od kiedy Cię poznałem zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną którą kocham! -Synu! To ja! TWÓJ OJCIEC!
|
|
|
już nie chce cierpieć przez głupie zakochania. chce spotkać i zakochać się po raz ostatni w osobie z którą będę do końca życia. w końcu chce być szczęśliwa, czy to takie trudne do zrozumienia?
|
|
|
chciałabym wylogować się z życia.
|
|
|
dalej muszę wstać, przykleić ten uśmiech do mordy i udawać, że wszystko jest dobrze, że mam wyjebane.
|
|
|
Gdy widzę Twoją dziewczynę mam ochotę dokupić Ci wiadro do tej szmaty...
|
|
|
Gdy ściągasz spodnie mam ochotę dać Ci kielona do tego smutnego korniszona.
|
|
|
|