 |
|
Uwielbiam to uczucie. Krople ciepłego, letniego deszczu spływające po mojej twarzy. Bolą mnie oczy od nie patrzenia na Ciebie.
|
|
 |
|
Może i lepiej, że nie jesteśmy razem. Łatwiej mi z tym, że nie mogę być z Tobą, niż z tym, że mogłabym Cię utracić...
|
|
 |
|
Wtedy do niej dotarło. On przecież kocha inną. I harmider ulicy na której była, chociaż tej najbardziej ruchliwej, jakoś... Ucichł. Jej świat się zatrzymał.
|
|
 |
|
Gdybym tylko mogła przekazać Ci choć cząstkę własnego szczęścia, abyś już na zawsze był wolny od smutku i melancholii...
|
|
 |
|
Wiedziałeś, że ona się nigdy nie pogodzi z utratą ciebie.
|
|
 |
|
Dajesz mi miłość, ja daję Ci wszystko co mogę.
|
|
 |
|
Tego wieczoru byłam smutna, w oczach miałam łzy, chociaż wcale nie płakałam. Nawet światło wydawało mi się być szare. Żadna muzyka, żaden film, nawet przyjaciel nie był mi w stanie pomóc. Płakałam przez Ciebie, siebie i przez to wszystko co być mogło, a czego nie ma i nigdy nie będzie..
|
|
 |
|
Kiedy mówię: "skacz", masz pytać jak wysoko.
|
|
 |
|
Są tacy, którzy uciekają od cierpienia miłości. Kochali, zawiedli się i nie chcą już nikogo kochać, nikomu służyć, nikomu pomagać. Taka samotność jest straszna, bo człowiek uciekając od miłości, ucieka od samego życia. Zamyka się w sobie.
|
|
 |
|
A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść...? spytał Krzyś, ściskając misiowią łapkę, co wtedy...? Nic wielkiego, zapewnili go Puchatek - posiedzę tu sobie i na ciebie poczekam.
|
|
 |
|
Idę na papierosa znów, by pośród dymu nikotyny utracić wspomnienia. Pierwszą i ostatnią rzecz, która nas łączy.
|
|
 |
|
Z każdym dniem coraz ciężej na sercu się robi. Z każdą chwilą świadomości, braku Ciebie.
|
|
|
|