 |
walczę z tęsknotą do Ciebie, to trudna walka. grincher
|
|
 |
faceci są jak metro. przegapisz jeden skład, następny nadciągnie za 5 minut.
|
|
 |
Nie zabieraj tego, czego ode mnie nie potrzebujesz.
|
|
 |
codzienne zadawanie sobie bólu staje się przyjemnością, krew na nadgarstkach a w oczach łzy, wspomnienia tamtych chwil nie pozwalają optymistycznie spojrzeć na własne życie. bierzesz kolejny buch, trzymając w sobie dym czujesz jakby płuca tak powoli kurczyły się, zabierając przy tym możliwość na oddech a wywołując coraz silniejszy ból. | endoftime.
|
|
 |
desperacko szukam cię wśród tłumu ludzi z nadzieją, że gdy cię znajdę obejmiesz mnie i wyszeptasz jak bardzo kochasz. //cukierkowataa
|
|
 |
po prostu jest moim powodem do codziennego wstawania z łóżka. tak kocham go. //cukierkowataa
|
|
 |
stała obok niego mówiąc jaki to był wspaniały dzień spędzony z nim. a on ? stwierdził, że dzień był do dupy, bo nie mógł sobie piłki z kumplami pokopać. // cukierkowataa
|
|
 |
trzeźwy, czy pijany, musisz ważyć słowa.
|
|
 |
chciałam zapukać do Twoich drzwi i wydobyć z siebie trzy słowa ' tylko mnie kochaj'. ale Ty wyprzedziłeś mój ruch. jakie to fascynujące, że w tym samym czasie, tak bardzo siebie pragneliśmy.
|
|
 |
wypustoszała okolica. tylko on i ona. jego dłonie lądują na jej biodrach, zaś jej nieco zmarznięte ręce na jego ramionach. na szyjach czuć ciepłe oddechy obu z wypełniających się wzajemnie połówek. nie musi być żadnej wymiany zdań, rozumieją się idealnie za pomocą spojrzeń i bicia serc.
|
|
 |
ja należę do niego, on nalezy do mnie, choć to nie kwestia posiadania.
|
|
 |
całuj mnie. i nie przestawaj.
|
|
|
|