 |
- Cześć co robisz?. - Kocham Cię.... - Naprawdę? Ja Ciebie też, zawsze chciałem Ci to powiedzieć. - Kocham Cię Polsko oglądam -.-
|
|
 |
Dumna ze swoich wpisów, chwaląc się pokazywała je ' koleżankom ' . Była pewna, że im zaimponuje, że wreszcie będą ja lubić i traktować tak jak na to zasługuje, że będą zazdrościć jej talentu jaki posiada. Ona z lekkim uśmiechem na ustach zapytała - ' I jak się Wam podobają ? ' - one wpatrując się w monitor nie wierzyły, że taka ' szara myszka ' tez może ' coś czuć..że ona też jest niekiedy tak bardzo smutna, a kiedy indziej szczęśliwa jak nikt. Nie wiedziały, że prowadzi swój blog i nie wiedziały też, że opisuje tam historie dobrze im znane, bo wiele razy o nich wspominała...One tylko poklepały ja po plecach i wyszły. Ona nie wiedząc co jest nie tak próbowała jeszcze raz przejrzeć wszystkie wpisy.. - ' Może kogoś uraziłam ' - pomyślała, i w tym momencie znalazła zdanie, które brzmiało : ' Bo każdy ma prawo do miłości, zaufania, wiary i nadziei lecz nie każdy korzysta z tej możliwości, bo uważa, że zasługuje na więcej.. i właśnie na tym traci./ta.kolorowa
|
|
 |
|
Ona? była, kiedy innych zabrakło. przytuliła, gdy widziała, że tego potrzebuję. ucałowała, by dać mi poczucie swojej miłości. pamiętała, zawsze. martwiła się, gdy tylko przekraczałam próg domu. dzwoniła, gdy nie wracałam na umówioną godzinę. opiekowała się, w każdej chwili. wypełniała wszystkie zadania, jak na matkę przystało. ale nie dlatego, że czuła, że tak musi, albo że to Jej rodzicielski obowiązek. kochała, bo tak podpowiadało Jej serce. [ yezoo ]
|
|
 |
|
nie wiem jak wy, ale ja będę tęsknić za moją klasą. za tymi 10 latami, które przeszliśmy razem, za każde odpały na lekcjach matematyki i w-fu, za to, że wszyscy sobie pomagaliśmy, broniliśmy się, stworzyliśmy swój własny mur, do którego nikt inny się nie dostał. byliśmy twierdzą, ludźmi, którzy uwielbiali się śmiać, leżeć na podłodze przed salą matematyczną i niby się opalać, choć okna były z innej strony :D śpiewać te sto lat każdemu kilkanaście razy, tylko po to, aby wkurzyć nauczyciela, rzucać się czym popadnie na lekcjach. uwielbiałam i wciąż uwielbiam moją klasę za wszystkie wspólne wycieczki, ostatnia była do zoo... i oczywiście nie obyło się bez śmiechu. dzięki ludzie, że ze mną byliście, bo to dzięki wam ukształtowałam swoją osobowość. dzięki za wszystko. nigdy o was nie zapomnę i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby utrzymać z wami kontakt!
|
|
 |
Przez Ciebie nie potrafię iść do przodu i patrzeć w przyszłość, bo raz na jakiś czas pojawiasz się obok, przypominasz jaką miała wspaniałą przeszłość z Tobą i znikasz. Budujesz sobie życie na moim zrujnowanej psychice i wymiętym sercu./esperer
|
|
 |
Nie nudzi Ci się już takie wchodzenie i wychodzenie z mojego życia? /esperer
|
|
 |
Wiesz, to nie tak miało wyglądać. Wyobraziłam to sobie inaczej. Mieliśmy być szczęśliwi, razem, tylko ty i ja. Nigdy nie wykluczałam imprez, Twoich kumpli i moich znajomych. Nigdy, rozumiesz nigdy nie zabroniłabym Ci wypadów z Twoją paczką, nie marudziłabym na oglądane mecze i ani razu nie poskarżyłabym się, że znowu u nas zbiera się całe towarzystwo. Chciałam dla Ciebie dobrze, najlepiej. Miałbyś miłość, troskę, wierność i nie musiałbyś rezygnować ze swojego JA. Naprawdę. Podawałam Ci na dłoni moje serce, a co Ty wybrałeś? Wolałeś dragi, alkohol i skacowanych kumpli niż normalne życie ze mną u boku. Prawdziwe uczucie zamieniłeś na tanią kurwą. /esperer
|
|
 |
Właściwie to sama nie wiem czemu zawsze do niego wracam. Nieważne ile bólu mi zadał, co powiedział i co zrobił, wystarczy chwila, by moje serce znowu zaczęło szybciej bić. Nie wiem co w nim widzę, bo jest zwykłym kolesiem z fajką w ustach i piwem w ręku. Napierdala się z jakimiś typami, do domu wraca nawet kilka dni,a czasami mam wrażenie, że o mnie przypomina sobie w przerwach między imprezami. Daleko mu do sylwetki modela i potrafi mnie zranić nie podnosząc ręki. Naprawdę nie pytaj mnie co w nim widzę, bo Ci nie powiem. Jest i nadaje wszystkiemu sens, po prostu./esperer
|
|
 |
-Boli! -Ale przecież nawet Cię nie dotykam. -No właśnie. /esperer
|
|
 |
Myślałam, że damy radę, a zjebaliśmy po mistrzowsku. /esperer
|
|
|
|