 |
Dalej po sam kraniec, a jeśli trzeba w dół na samo dno
czuć tę samotność, przeżuć zebraną złość,
przekuć ją w siłę i wrócić by dalej brnąć i śnić te same sny.
|
|
 |
Twoje życie nie jest takie jakbyś chciał, prawda?
Ten świat składa się także z twojego kłamstwa.
Muszę się uwolnić, wiem że może być inaczej.
|
|
 |
Chciałbym nie musieć udawać już,
wykrzyczeć im w ryj, co mi sprawia ból,
mieć plan, dla Ciebie się starać znów,
i zabrać Cię tam, gdzie być zawsze chciałaś i chuj.
|
|
 |
Nie wiem, kurwa, w których wierzysz królów, czy masz swój gust, czy Twój gust to ślad czyichś butów.
|
|
 |
Jesteś wolny, ale wolność to nie zawsze brak bólu, czasem brak bólu ciągnie nas w dol do ogółu.
|
|
 |
Chłopak, wiem jak to jest, gdy chcesz wieszać się za nią, słuchasz muzyki, która zstępuje jak Anioł. Zaczynasz na nowo, kołysany nową falą, jak jaskółka nad lustrem wody opuściłeś stado.
|
|
 |
Boże, powiedz słowo, oddam życie za muzykę
|
|
 |
czuję ten rap w sobie, człowiek, czuję go wszędzie, bo to więcej niż muzyka - wkładam w to całe serce
|
|
 |
To więcej niż muzyka, to kształtuje człowieka
|
|
 |
Nie ma się co mazać, chyba że po ścianach
|
|
 |
Los się nie uśmiecha? To trzeba zmienić kości. Jesteś mężczyzną? Wbijaj chuja w przeciwności
|
|
 |
Nie ma że emocję przejmą lejce, nawet jakby ujebało mi nogi, to przez to przejdę
|
|
|
|