 |
|
Było miło. Jak sobie tak pomyślę, to rzeczywiście było miło. Przez kilka głupich przezroczystych, podartych już teraz na kawałeczki jak nieważne dokumenty, momentów. Chwil-paragonów. Przez chwilę rzeczywiście było miło.
|
|
 |
|
wszystkie myśli, uczucia których nie masz gdzie pomieścić.
|
|
 |
|
Życie? To nieskończone bagno. Siedzę na nitce rozwieszonej nad przepaścią.'
|
|
 |
|
' Ja o świcie chcę budzić się z ułożonym życiem, to wiem.
|
|
 |
|
' Zycie to coś więcej niż egoizm, hajs i hipokryzja.'
|
|
 |
|
I czuję chłód kolejnych dni, które jeszcze przeżyje.
|
|
 |
|
wbić się na szczyt, choć tak niewiele do przepaści. Wierzę, że szansę dasz mi, energii zastrzyk.
|
|
 |
|
Olej pozory, spójrz mi w oczy, zeskanuj dusze. Otrzyj łzy, złap za rękę, pomóż uciec.
|
|
 |
|
Przez życie z fartem to tylko kwestia Podejścia. Ty wbij to sobie w łeb że na porażki nie Ma miejsca
|
|
 |
|
i nadal pachnie tutaj lipcowymi wspomnieniami.
|
|
|
|