 |
|
chciałabym mieć wyjebane, ale nie umiem i za bardzo nie wiem jak to zrobić.
|
|
 |
|
patrząc na nią, z każdym kolejnym krokiem podziwiasz ją z coraz większą fascynacją. widzisz jak opuszkami palców z twarzy odgarnia grzywkę, uśmiechając się przy tym tak idealnie jak zawsze, ale tym razem już nie dla Ciebie. podziwiasz każdy ruch jej ciała i warg. z daleka czując woń perfum, powoli zaczynasz uświadamiać sobie, że to właśnie ta dziewczyna była przy Tobie za każdym razem, to ją uwodziłeś każdej nocy swoimi obietnicami., kończąc na delikatnych pocałunkach, to jej wmawiałeś swą miłość, za każdym razem przysięgając, że jest jedyną i najważniejszą. zdradzając każdego dnia to tej dziewczynie łamałeś serce, kawałek po kawałku z coraz większą siłą, to Ty byłeś powodem każdej łzy i kropli krwi na jej nadgarstku, zawsze Ty.. | endoftime.
|
|
 |
|
nawet nie wiesz jak cholernie bolą chwile, w których Ciebie nie czuję już obok, kiedy inni cały czas pytają co się stało, bo zamiast uśmiechu na twarzy jak kiedyś, teraz codziennie widzą łzy. kiedy oddech staje się krótszy, owinięta kocem siedzę w kącie łóżka i uświadamiam sobie, że nie ma Cię już dla mnie, że nie ma nas, nie ma pomiędzy nami tego wspólnego szczęścia, którego może tak naprawdę nawet nigdy nie było.. | endoftime.
|
|
 |
|
sto razy w tą samą rzeke bez gramu tlenu.
|
|
 |
|
bo chcę tego co każdy, tylko sto razy mocniej.
|
|
 |
|
- kocham Cię najbardziej na tym pierdolonym świecie. - a no ja też uważam, że kartony zabijają.
|
|
 |
|
odszedłeś a mówiłeś, że szczęście nigdy mnie nie opuści kłamco.
|
|
 |
|
to własnie przez Ciebie odrzucałam każdego chłopaka, który do mnie zarywał. który chciałby żebym była dla niego kimś więcej niż koleżanką. to przez Ciebie teraz nie jestem szczęśliwa, dupku.
|
|
 |
|
kaptur na głowie, słuchawki z rapem w uszach, łzy na policzkach, smutek w sercu, egoistyczne myśli, mało wiary na lepsze jutro i ja
|
|
 |
|
I po co ja się staram ? Po to żeby płakać, cierpieć i czuć ten cholerny ucisk w sercu ?
|
|
|
|