 |
Uwielbiam dyskretnie obserwować Cię na przerwach w szkole , ale jeszcze lepszą rzeczą jest wiedzieć, że Ty też obserwujesz mnie .
|
|
 |
Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale nigdy już nie będzie taki sam.
|
|
 |
Kocham Cię najmocniej. Zaraz wracam.
|
|
 |
Na mojej drodze stanął On, nagle wszystkie lęki prysły.
|
|
 |
Moje serce przestało być posłuszne, rządzi się swoimi prawami kiedy odbiega we wspomnienia związane z twoją osobą. / passionforlife
|
|
 |
pozostaje mi jedynie nadzieja, że dziś po raz kolejny zamykając oczy, pomyśli choć raz o nas, o konkretnych kłamstwach przemykającym między słowami, o każdym z uczuć ukrytych gdzieś pod linijkami wersów. nadzieja, że uśnie ze świadomością, że powoli traci to co podobno było najważniejsze, że przebudzając się nad ranem, mnie może już nie zobaczyć, że prawdopodobnie nigdy więcej nie ujrzy uśmiechu wywołanego własną obecnością, może w końcu zda sobie sprawę z tego, że nie doceniając najmniejszych gestów czy słów, stracił szansę na kolejny oddech, na życie, stracił mnie. / endoftime.
|
|
 |
Obiecuję, nie zawiodę Was, tak będzie na pewno,
energię, którą mam od Was, można równać ze słoneczną.
|
|
 |
wiem, że teraz pozostał nam jedynie niesmak po tych kłamstwach, ukrytych w dyskretnych gestach.
|
|
 |
żyłam każdego dnia nadzieją. budziłam się i łapiąc wzrokiem pierwszy promień słońca wdychałam tą pieprzoną toksyczność, którą mnie karmił. każdy dzień wyglądał tak samo - byle nie myśleć, byle nie czuć, byle nie pokazać, że upadam. wieczorem wpatrywałam się w gwiazdy mówiąc im 'dobranoc' - wiedziałam, że też spogląda w niebo. po zamknięciu powiek malowałam sobie obraz nowego, lepszego życia - pomagał mi funkcjonować. żyłam wyobraźnią. starałam się układać sobie życie gdzie indziej, w innym świecie. moje wnętrze umierało powoli. aż do pewnego momentu - jeden, zwykły gest a ja umarłam. zabił mnie. pozbawił wszystkiego, bo ostatecznie pozbawił siebie. świat stał się czarny, nie czułam nic. bałam się jakiegokolwie ruchu - nie miałam w sobie ani jednej emocji. zabił mnie z największą swoją siłą - a miał jej na prawdę dużo. nosiła nazwę 'miłość'. / veriolla
|
|
 |
bo to co robicie raczej, to mix komedii z dramatem
|
|
|
|