 |
Almost year ago I had to get rid of all this shit. I did’t do it. I wasted my chance. For nearly a year I fell in other problems. It was hard. It is always hard. You always have to take a fight. And You can’t think about what can happen if You lose, cuz then we convicted ourselves to fall down. So far, so I did. I always fell. Now I wonder why I was so foolish. There is nothing better than living in the moment. Especially if you're in love. Everyone treats the love in their own way. I treat it special. Even if it's platonic. But no question about it now. We are young, wild, ignorant, and we want to explore the world. But we shouldn’t forget that we are responsible and we’ve got ours minds. Drinking, smoking and even druging. We just taste life in this way. Good or bad, it’s up to us.
|
|
 |
Miłość nie wygląda tak jak to opisują w książkach czy filmach. Ona nie czeka cierpliwie na tego jedynego. Błądzi w twojej głowie powodując mętlik i wyrywa jak głupia do przodu. Łatwo ją pomylić z zauroczeniem. Ale z niego się zawsze wychodzi po jakimś czasie. Dłuższym czy krótszy, nieważne. Prawdziwej miłości nie porównasz do niczego. Raz jesteś środkiem największego szczęścia na świecie, a innym razem rozrywa Cię od środka. Psychicznie, jak i fizycznie. I nic nie jest w stanie Cię ukoić. Ludzie boją się bólu, dlatego boją się miłości.
|
|
 |
Dzień w dzień wszyscy zakładamy maski i stwarzamy pozory.
|
|
 |
Kolejny zimny, deszczowy dzień wprowadza mnie w melancholijny nastrój. Owinięta kocem, z laptopem na kolanach siedzę na podłodze, grzejąc plecy o kaloryfer. Obok zwinięty w kłębek kot, cicho pomrukuje. Jest mi przyjemnie. Cisza, ciepło, spokój. Mimo wszystko czuję niedosyt. Rzucam okiem na paczkę fajek, jednak to nie to. Może to właśnie ten moment kiedy miejsce przy moim boku powinieneś zajmować ty, a nie kot? Może powinieneś jak kiedyś w milczeniu, opierając głowę o moje ramię bawić się kosmykami moich zniszczonych włosów i cichym pomrukiem kłamać, że kochasz?
|
|
 |
Przyjaciółki. Ona się śmieje, ja się śmieje. Ona płacze, ja też płaczę. Ona skacze z mostu, ja biorę łódkę i ratuje jej upośledzoną dupę. / ?
|
|
 |
and I nerver stop to think about how could U stroke my lips...
|
|
 |
Mówili mi, ze to kwestia czasu. Że potem będzie lepiej, że zapomnę. Ale jest tylko gorzej. Upadam i nie mam pojęcia czego się złapać, by nie sięgnąć samego dna.
|
|
 |
Budzisz się.Malujesz.Idziesz do ludzi.Jesz.Pijesz.Rzygasz.Łykasz tabletkę.Zasypiasz.... Codzienność warta zmiany.
|
|
 |
są takie banalne czasowniki, które tak cholernie dużo znaczą
|
|
 |
przyznam szczerze, że łatwiej było pisać o tej nieszczęśliwej miłości.
|
|
|
|